Noworodek i niemowlę (181 Wątki)
Przedłużająca się infekcja - szpital
Data utworzenia : 2024-03-01 08:06 | Ostatni komentarz 2024-03-19 21:32
Dziewczyny,
pewnie pamiętacie moje watki o Katarze, który w zasadzie trwa trzy tygodnie. Synek niby miał się lepiej ale znowu go wczoraj „przytkało”, ciągle płakał, nie jadł, wylądowaliśmy w szpitalu i czekamy na wyniki badań. Nawodniony ma się lepiej. Byłyście z takimi maluszkami w szpitalu? Coś was zaskoczyło, zdziwiło?
2024-03-19 21:32
Zdrówka! :*
2024-03-19 21:22
MamaEm dużo zdrówka dla Was! U nas po gorączce wystąpila dwudniowa wysypka na plecach i brzuszku, i jak się pojawiła z nikąd tak szybko zniknęła :)
2024-03-11 13:44
Paulina u nas też zaczęło się własnie od takiego stanu podgorączkowego i i niestety rozwinęło się dalej, ale na szczęście już wychodzimy na prostą:D
2024-03-11 10:05
U nas było 3 dni gorączki do 38 stopni, ale udało się zwalczyć domowym sposobem, żeby ominąć poradnie i te tłumy chorych. Poza gorączka i osłabieniem nic więcej żadnych kaszlu, kataru. Obstawiam, że idą nam kolejne ząbki. Ale powiem Wam, że czuję się jakbym przebiegła maraton po tych dniach. Nawet do łazienki nie bylo jak wyjść bo taka mała przylepa się zrobila z córki. Zawsze gdy ma podniesioną temp to się jej taki syndrom tulenia włącza.
Ja podziwiam całym sercem matki i ojców z oddziałów onkologicznych. Dzieci są dla mnie ogromnymi bohaterami, zwłaszcza że to gęsto często te dzieci są pocieszycielami rodziców... Więc Ewuś gdybyś potrzebowała jakiegoś wsparcia to proszę daj znać! Może się nam tutaj grupowo coś uda zdziałać ;*
2024-03-05 18:57
MamaEm, u nas osłuchowo też czysto, ale katar już 6 dzień, chociaż jakby troszeczkę lepiej, od tego kaszel z podrażnienia.. Masakra u 3 tygodniowego malucha.. Aż się boję spać w nocy, siedzę i obserwuję. Niech to się już skończy.
2024-03-05 15:24
Dużo zdrówka dla Was dziewczyny!
My też kaszel na pokładzie, zaczęło się od dwóch dni ze stanem podgorączkowym, dzień spokoju, a następnego dnia taki kaszel, że zapisałam nas do poradni ale tyle dzieci chorych że nie mieli nas gdzie wcisnąć. Weszłam poza kolejnością. Osłuchowo czysto, ale kaszel taki, że masakra, zaczęłam odciągąc odkurzaczem i trochę lepiej. Syrop i do nosa spray mam nadzieję, że nas przejdzie;P
2024-03-05 14:50
Ewa, tak mi przykro! Ale trzymam kciuki za was! Za małego wojownika. W jakim wieku jest? Od dawna choruje?
synek lepiej choć teraz ma problem z brzuszkiem, ma wprowadzone mm, pruka, dużo płacze, tęskni za piersią chce jeść tak jak jadł, kiedy chce a teraz trzeba wyczekiwać trzech godzin, masakra
2024-03-05 09:53
Oh nieststy to bArfzo przykry widok :(