Małe dziecko (95 Wątki)
Szelki bezpieczeństwa - kiedy są niezbędne i czy warto?
Data utworzenia : 2021-04-07 19:22 | Ostatni komentarz 2024-04-08 09:58
Moja córka jest bardzo ruchliwa. Niedługo przesiadamy się z wózka na spacerowania. Chciałabym spacerować na "nogach" ja najwięcej bo z mężem należymy do bardzo aktywnych osób i chciałabym aby córka też to polubiła. Ze względu na to że nie wszystkie miejsca są bezpieczne rozważam zakup szelek/plecaczka/smyczki lub innego gadżetu żeby moć wspierać się w krytycznych momentach.
Czy możecie coś polecić? Co wogóle myslicie? Ja kiedyś patrzyłam z hejtem na rodzicow ale teraz mysle ze nie jest to takie zle - w miejscach potencjalnie niebezpiecznych.
2021-04-07 21:46
Ja też mam ruchliwe dziecko i sama z nim to spacer tylko pod blokiem, albo po parku, bo graniczymy z nim. Tak po ulicach to zazwyczaj tylko z mężem, aby dać radę go upilnować. A jak sami to wybieram takie drogi gdzie dodatkowo jest pas zieleni od chodnika do jezdni (większy czas na reakcję), albo osiedlowe.
Jednak nigdy nie rozważałam czegoś takiego i niby rozumiem, ale i tak bym się dziwnie patrzyła na takie osoby. Ja też lubiłam aktywności i szlag mnie trafiał jak zamiast starówki zwiedzałam wszystkie sklepiki i to nie te ciekawe tylko delikatesy z jedzeniem jakie były. Jednak dziecko nie reagowało i łaziło gdzie chciało. Zawsze chodzimy w innym kierunku niż jest potrzeba.
2021-04-07 20:54
Dogonic ja dogonie, ale ona nie chce chodzic za reke. Nie chce zawsze brac wozka a wyrywa sie i mam obok bloku ruchliwa ulice. A sytuacja wyrwie sie i pobiegnie gdzies to ulamek sekundy. Nie chce jej "wyprowadzac jak psa". Chdzi mi o miejsca potencjalnie niebezpieczne jak np. przejscie przez uliceitp.
2021-04-07 20:26
Ja nigdy bym nie trzymała dziecka na smyczy i nigdy bym nawet bym nie rozważała takiego zakupu. Skoro jesteście ruchliwi i wysportowani to z pewnością dacie radę dogonić swoje dzieciątko
2021-04-07 20:24
Kosiaszka87 moja nam starsznie teraz uciekała już byłam gotowa jej kupić takie szelki bo nie dawałam rady na spacerach,ale już się uspokoiła i chodzi za rękę. Dla mnie to nie jest głupie rozwiązanie