Rodzice (139 Wątki)
Mama i jej czas dla siebie
Data utworzenia : 2017-10-16 21:08 | Ostatni komentarz 2020-08-26 21:09
Mamusie maluszków, jak często, i czy w ogóle, udaje Wam się wygospodarować czas dla siebie w ciągu tygodnia lub miesiąca? Mam na myśli taki czas, kiedy możecie spotkać się z przyjaciółkami, wyjść do kina, na zakupy, do pubu. Kiedy po raz pierwszy udało Wam się wyjść z domu na takie spotkanie (jak duży był maluszek)? Mój synek ma 6 tygodni i jest karmiony piersią (delikatnie dokarmiamy go butelką na polecenie pediatry, ale od tygodnia już w sumie z butelki nie jadł) i w zeszłą sobotę udało mi się spotkać z moimi dwiema najbliższymi przyjaciółkami. Na razie jeszcze u nas w domu, bo maluszek je na żądanie i nie chciałam go zostawiać, a z drugiej strony miałyśmy dla siebie czas bez ograniczeń, bo nigdzie nie musiałam się spieszyć. Przegadałyśmy 5 godzin, podczas których mąż zajmował się synkiem w sąsiednim pokoju, a ja z doskoku karmiłam. Oczywiście spędziłyśmy także trochę czasu z malcem. Po takim dniu od razu wstąpiły we mnie nowe siły i poczułam się ogromnie zrelaksowana. Z pewnością będę chciała to powtórzyć :) A jak to jest u Was? Udaje Wam się czasami wyrwać od domowych obowiązków?
2020-04-14 21:31
Aneczka zazdroszczę :) mi zawsze mało snu :D
2020-04-13 22:27
Ja spać chodzę poźno bo mi się nie chce zwyczajnie spać. Więc klade się 24 a nawet 1 w nocy a wstaje 7-8
2020-04-12 22:49
Ja jak mam wieczorem trochę więcej czasu bo dzieci szybciej poszły spać to się zastanawiam czy wykorzystać ho na coś przyjemnego czy po prostu też się wcześniej położyć i jak narazie to korzystam z tej drugiej opcji :D
2020-04-10 20:57
U nas czas rodzinny jest od 19.30 czy 21 do północy. Bo ontej chodimy spać. A córeczka przesypia całą noc
2020-04-09 23:25
Czas dla mnie lub dla mnie i męża jest po 22 jak dzieci słodko śpią do g. 00-02 bo wtedy syn budzi się na cyca..
2020-04-06 22:04
Ja mam tyle czasu że planuje wrócić do mojej pasji wyszywania obrazow na prezenty
2020-04-06 22:01
Magicznypazur u nas jest tak że biorę dzieci na podwórko i zazwyczaj mała śpi wtedy w wózku a synek już jest "duży" więc bawi się sam. Zakładam na wózek moskitiere i zostawiam na słonku przed domem. Otwieram drzwi i mogę coś tam w domu zrobić w razie gdyby córka się rozpłakała to synuś mnie woła zresztą zawsze słyszę. Jak mąż jest w domu to nigdy z niczym nie mogę się wyrobić. Oglądamy się jedno na drugie i nic nie jest zrobione :D
2020-03-31 22:34
Magicznypazur u mnie odwrotnie. Mam za dużo czasu i nie wiem co z tym czasem zrobić. Bo mąż w domu i córeczka chce się z nim bawić. Więc ja mam wolne