Ciąża (371 Wątki)
Najważniejsze odpowiedzi dotyczące USG genetycznego
Data utworzenia : 2020-02-29 22:30 | Ostatni komentarz 2022-08-04 21:10
najwazniejsze-odpowiedzi-dotyczace-usg-genetycznego
2022-07-16 16:02
U nas też u lekarza jak chodziłam w zimę to mówili że osoba towarzysząca za drzwiami może tylko siedzieć, ale lekarz pozwalał tatom na chwilę wchodzić zobaczyć USG. Teraz normalnie może mąż wchodzić, tylko że u nas mała nie chce się nigdy pokazać. Jak nie tyłem była to podparta bokiem, to zasłonięta rękami i pępowiną. I od 5 miesięcy nie mam nawet jej zdjęcia.
2022-07-15 09:44
AgataAR o to super! Ja w sumie nawet nie pomyślałam żeby zapytać czy mąż może być na badaniach. Jakoś mi to do głowy nie przyszło, bo wszędzie wisiały kartki że nie można przychodzić z osobą towarzyszącą.
Mamaem to u mojej lekarki też byłam świadkiem jak wypraszali partnerów innych pacjentek. Oczywiście w uprzejmy sposób :)
2022-07-13 00:40
ja w pandemii zapytałam lekarza raz czy mąż może być przy usg i lekarz się zgodził.
2022-07-12 20:56
U mnie nawet mąż był wyproszony z poczekalni, jak czekałam na USG prenatalne.
2022-07-09 16:16
U nas porody rodzinne już są. Na USG też mąż nie był ani jednym. Nawet nie wiem czy już można chodzić "parami", u mojego ginekologa.
MamaRóżaM to chyba tak jest że przy drugim dziecku te wszystkie rzeczy już nie są nowe i ma się do tego zupełnie inne podejście.
2022-07-08 21:45
U mnie mąż ani na żadnym USG ani przy porodzie ale powiem szczerze że przy 1 dziecku USG było takim "ważniejszyn" Przeżyciem celebrowaliśmy ten dzień. A teraz było podejście żeby tylko wszystko ok było i już tak jie robilo wrażenia ani pierwsze bicie serca ani nic bardziej ulga że wszystko ok
2022-07-05 20:31
U mnie w mieście też póki co nie ma porodów rodzinnych
2022-07-04 20:00
Ze mną przez pandemię Niestety mąż nie mógł być na żadnej wizycie nie mówiąc już o porodzie No trochę było to przykre ale trzeba było się z tym jakoś pogodzić nie wiem jak to wygląda teraz bo aktualnie nie mam nikogo takiego kto by w tym momencie rodził ale wydaje mi się że już trochę jest to poluzowane mam tylko nadzieję że kiedyś w przyszłości przy drugim porodzie mąż będzie mógł ze mną być pójść na jakieś USG i chociaż raz w życiu właśnie przeżyć to razem ze mną