Karmienie piersią (259 Wątki)
Wizyta u doradcy laktacyjnego
Data utworzenia : 2019-11-07 09:28 | Ostatni komentarz 2020-08-23 21:17
Wiele mam boryka się z problemami związanymi z karmieniem piersią już na początku drogi mlecznej. Nie zawsze da je się pokonać na własną rękę. Gdy trudności uniemożliwiają karmienie, warto zwrócić się do specjalisty. Podpowiadamy, jak przebiega konsultacja u doradcy laktacyjnego i kiedy warto się na nią udać.
2020-01-25 13:51
to ja Aga K mnie też się marzyło karmić piersią drugie dziecko i wiedziałam, że będę robić wszystko, by się udało. I udało się, córcia za chwilkę kończy 4 miesiące i śmieję się, że jest z niej mały cycoholik ;-)
2020-01-23 20:29
Aga też taki mam plan że jak coś skorzystam z doradcy laktacyjnego. Bo przy pierwszym jak Ty ten sam błąd popełniłam że nie skorzystałam
2020-01-23 14:25
Aneczka, staram się bardzo pozytywnie nastawić, wiem, że to jest mega ważne, ale przy pierwszym tez sie nastawiałam i nic z tego... Wiem jedno, jak nie poradzę sobie sama, to na pewno skorzystam z doradcy, to był mój duży błąd przy pierwszym razie.
2020-01-23 13:01 | Post edytowany:2020-01-23 13:02
Aga myśl pozytywnie :) będzie dobrze :) spokojnie. Ja wierzę że uda Ci się karmić kp drugie dziecko
2020-01-23 08:57
220 ml to super dużo, mi się nie udało ściągnąć tyle na raz, a karmiłam piersią inaczej, więc w ściąganiu mialam wprawę. Marzy mi sie przy drugim dziecku normalne karmienie.
2020-01-22 17:38
Megg ja mam to samo jak ściągam pokarm kiedy córcia ma zostać z teściową bo ona się upiera że nie mam pokarmu i koniec kropka a ja wiem że pokarm jest bo nie raz jak zostawiam mała z mężem to zawsze ściągam ok. 220 ml mleka a jak tylko wiem że z teściową to koniec :/
2020-01-22 12:00
Ja miałam taką sąsiadkę, że to było jej 5 dziecko, więc była mega doświadczona, a ja... szkoda gadać. W rodzinie żadnego małego dziecka, tylko że szkoły rodzenia wyniosłam podstawowe informację. Bylam mega nastawiona na kp, przez całą ciążę nie myslalam praktycznie o niczym innym, tak bardzo nie mogłam się doczekać. A jak to często bywa nie dostałam od razu pokarmu, więc walczyłam dzień i noc z laktatorem, wracając do sąsiadki ona wszystkie dzieci nawet nie próbowała karmić piersią, ponieważ nie chciała, powiedziała, że jej wygodnie podać mm, więc pomyślcie sobie jakie to było dla mnie motywujące. Oczywiście te w szpitalu też karmiła mm i spało i jadło... A ja nie wierzyłam, że tak można, ale się na szczęście nie poddalam.
2020-01-03 00:15
Megg zawsze mogłaś powiedzieć że cieszysz się z jej sukcesu ale nie potrzebujesz tak szczegółowych informacji jakoś asertywniw można by powiedzieć jej było że po prostu nie potrzeba ci tej informacji ile sciagnela itd.