Dieta (171 Wątki)
Rosołek śniadanie, obiad, kolacja
Data utworzenia : 2024-11-28 05:30 | Ostatni komentarz 2024-11-30 03:40
Hej Mamy!
Mam pytanie dotyczące małych dzieci, które mają wybiórcze zachowania żywieniowe. Moja 2-letnia córka to dosłownie "wielka fanka" rosołu z makaronem i to jedyny posiłek, który jada codziennie. Mamy już dość długą rutynę, gdzie na każdy główny posiłek w ciągu dnia (śniadanie, obiad, kolacja) podaję jej właśnie rosół z makaronem. Wydaje mi się, że nic innego nie chce jeść – próbowałam różnych dań, ale wszystko kończy się na tym samym: "nie, dziękuję" lub "nie lubię".
Z jednej strony rozumiem, że to dość powszechne u małych dzieci, ale zaczynam się martwić, czy to wystarczy jej pod względem odżywczym. Córka nie chce spróbować nowych smaków, ani warzyw, ani mięsa w innych formach. I chociaż rosół jest zdrowy, to przecież nie daje jej pełnej różnorodności diety.
Zastanawiam się, czy któraś z Was miała podobną sytuację i jak sobie poradziłyście? Jakie miałyście doświadczenia z wybiórczym jedzeniem u swoich maluchów? Jakie metody stosujecie, by rozszerzyć ich jadłospis i spróbować nowych smaków? Czy dawanie jej codziennie tego samego dania może być szkodliwe, czy warto po prostu dawać jej to, co akurat chce jeść, żeby uniknąć stresu przy stole?
Czekam na Wasze rady, doświadczenia i pomysły. Dzięki z góry za pomoc!
Pozdrawiam serdecznie!
2024-11-30 03:40
Karoliga ma rację , bo to nie za ciekawie żeby dziecko jadło cały czas rosół , wiadomo że rosołek mnie jest zły ale zeby go jeść codziennie i to jeszcze nawet na śniadanie to już nie jest za ciekawie. Ja jak leżałam na onkologii z synkiem byka z nami dziewczynka z którą spędzaliśmy długie chwilę na oddziale chciała na obiad ciągle tylko lazanie i tak przez ok. Miesiąc i mama czasem miała już dość bo chciała jej dać co innego ale ze przy chemioterapii jedzenie to czyniło cudem to podawała córeczce to co chciała żeby cokolwiek zjadła bo jej córka nie chciała nic jak to po chemioterapii więc jak chciała to lazanie już kolejny raz to i tak mamę cieszyło że chce cokolwiek zjeść. Ale wydaje mi się że jak nie zaczniesz coś zmieniać delikatnie i po troszkę to nic nie zmieni się samo i ja na pewno bym probowala podawać co innego aż się przekona. Ja czasem miałam tak że jak mój synek coś libial na obiad to powtarzałam bo takie są mamy ale od kad mój mąż poszedł na tacierzynskie zaczął gotowac też to ja nieraz mówiłam nie bintego dzieci nie zjedzą a mąż a czemu i z kąd wiem jak nie jedli a ja że nie bo oni lubią to i to , a mąż nie spróbują to się nie przekonają i zawsze zjedli zwłaszczalodszy a starszy czasem pomarudzik ale zjadł , ale nie narzekam bo moi praktycznie jedzą wszystko i wszystkie warzywa ,owoce , nawet zjedzą bigos , gulasz wiele rzeczy co wiem że inne dzieci nie jedzą także się cieszę;)
2024-11-28 14:14
Neofobia może trwać nawet do 6 roku życia chyba. Dzieci tak mają ale jeżeli je tylko rosół to jest trochę problem. Próbuj może podawać jej rosół z innym makaronem później sam makaron później z jakimś sosem itd. po trochu bez pośpiechu żeby dziecko oswajali się z wyglądem i smakiem. Nic na siłę. Możesz razem z nią zrobić np czerwony rosół czyli taką lekką pomidorową.