Rozwój i wychowanie (186 Wątki)
Wychowywanie dziecka a zwierzę w domu
Data utworzenia : 2025-02-21 13:16 | Ostatni komentarz 2025-02-21 21:44

Drogie mamy, czy u Was w domu jest zwierzę? Czy planowałyście wcześniej, że Wasze dziecko będzie się wychowywało ze zwierzęciem w domu? Jakie zalety lub wady w tym widzicie? Czy drugi raz podjęłybyście taką samą decyzję?
2025-02-21 21:44
Karoliga też się kiedyś nad tym zastanawialiśmy czy pies z włosami zamiast sierści byłby dla męża dobrym rozwiązaniem i go nie uczulał. Niestety nie mieliśmy okazji tego sprawdzić bo wszyscy w rodzinie i nasi znajomi jeśli mają psa to ma on sierść. Za niedługo pojawi się u nas drugie dziecko, więc nie myślimy na razie o psie bo i tak będzie dużo zmian w naszym życiu. Ale kto wie czy za kilka lat nie zmienimy zdania �
2025-02-21 20:45
My najpierw zdecydowaliśmy się na psa i dopiero teraz oczekujemy dziecka. Jestem wielką zwolenniczką tego, aby w domu, w którym jest dziecko było także zwierzę. Oczywiście dziecko uczy się dzięki temu empatii, troski, odpowiedzialności. Ale to jest świetna okazja do spotkania z alergenami i jeśli maluch ma z nimi styczność od początku tym mniejsze ryzyko alergii i wielu chorób w przyszłości. A im bardziej sterylne warunki tym niestety częściej alergie się rozwijają.
2025-02-21 17:02
Mamy w domu 10 psów i dzieci. Psy były w domu zawsze. Najpierw były 3 psy i pojawił się syn. Później kolejne psy i kolejne dziecko. Teraz dziecko w drodze i wkrótce odbieramy kolejnego psa ;) dzieci bardzo kochają naszych czworonożnych przyjaciół. Szanują i dbają . Wiedzą , że to nie tylko przyjemności , ale i duży obowiązek. Nie zmuszamy dzieci do sprzątania po nich czy innych czynności. Dzieci robią to chętnie. Karmią , wlewają wodę itp. Gdy syn jest smutny to idzie na górę ze swoją najukochańszą sunią i z nią się relaksuje. Także pies pozwala się odstresować i daje poczucie bezpieczeństwa. Nie wyobrażam siebie domu bez zwierząt. Dzieci uczą się dzięki nim wrażliwości. Niestety mieliśmy sytuacje , że piesek wymagał nagłej operacji , która ratowała mu życie. Dzięki temu dzieci zobaczyły , że z psem jest się na dobre i na złe. Że psy też czują , cierpią i potrzebują pomocy. Wiedzą , że to człowiek jest za nie odpowiedzialny. A nauka odpowiedzialności jest bardzo ważna
2025-02-21 15:38
Planuje przygarnąć pieska ale to jak syn będzie miał 7 lat by sam mógł z nim czasem wyjsc
2025-02-21 14:21 | Post edytowany:2025-02-21 14:23
Mam psa w domu i drugiego na podwórku. Piesek w domu codziennie idzie z małym spać muszą się wybawić na łóżku później każdy idzie do siebie haha. Myślę że dziecko uczy się odpowiedzialności od początku. Mój syn wie że pieska nie można bić, ciągnąć za uszy czy za ogon, trzeba mu dać jeść. Codziennie rano przynosi jego miskę i mówi że dla ,,ała,, bo u nas ał to takie hau hahaha. Na podwórku jest duuuza suczka, mam wrażenie że ona wie że jest większa od małego więc nigdy nie dobiega do niego tylko podchodzi po mału ale już językiem jak liznie to cała głową Mirka hahah
Shadow ja mam pieska z włosami nie z sierścią może na takiego nie miał by uczulenia
2025-02-21 14:10
Mamy w domu psa , niesamowite jest to jak zwierzę jest mądre i jak pilnuje dzieci . Chłopaki mogą ciągnąć za uszy złapać za ogon a pies nic . Natomiast jak ktos nowy zbliża się do dzieci to pies już reaguje i nie dopuszcza zasłania soba . Starszy syn już się nauczył że pieska trzeba nakarmić i wlać wodę świeżą do miseczki . Bardzo jestem zadowolona ze mamy go w domu
2025-02-21 14:05
Mamy w domu psa , niesamowite jest to jak zwierzę jest mądre i jak pilnuje dzieci . Chłopaki mogą ciągnąć za uszy złapać za ogon a pies nic . Natomiast jak ktos nowy zbliża się do dzieci to pies już reaguje i nie dopuszcza zasłania soba . Starszy syn już się nauczył że pieska trzeba nakarmić i wlać wodę świeżą do miseczki . Bardzo jestem zadowolona ze mamy go w domu
2025-02-21 13:36
My niestety nie mamy żadnego zwierzątka w domu, ponieważ mąż ma straszną alergię na sierść, chociaż córka bardzo by chciała jakieś mieć.