Rozwój i wychowanie (157 Wątki)
Dwulatek robi na złość. Kara?
Data utworzenia : 2019-06-10 19:29 | Ostatni komentarz 2022-01-10 07:11
Dziewczyny pomocy... Juz nie wiem jak do tej mojej dwulatki dotrzeć... Na każdym kroku robi na złość. Mówię że nie wolno, proszę by przestała a ona na przekór robi. Tłumaczę, że nie można pukać w telewizor bo się popsuje. Że nie wolno lać wody podczas kąpieli na podłogę bo sąsiadów zaleje i będą źli. A ona jak nie patrze to zaraz, cyk i wali mi w ten telewizor, wodę z wanny leje litrami, wyciąga wszystko z lodówki... wie że nie wolno bo jak usłyszy że idę to przestaje i udaje \"to nie ja\" ale i tak robi swoje. Jak zwracam jej uwagę to bezczelnie spojrzy na mnie, zero reakcji. Dopiero jak wstane do niej to się opamięta... Jestem już wykończona, nic nie działa na nią. Stosujecie dla dwulatkow jakieś kary? Jakie? Jak zapanować nad złośliwym charakterkiem? Nie mam już pomysłu co zrobić by wreszcie zaczęła słuchać...
2022-01-10 07:10
Ja odnowie wątek i mój przypadek podepnę właśnie pod niego aby nie tworzyć nowego wątku dziewczyny Powiedzcie mi czy to normalne czy Mój syn robi mi na złość czy mam jakoś szczególnie na to reagować czy wręcz przeciwnie lekceważyć i samo mu przejdzie syn aktualnie będzie miał 14 miesięcy jest na etapie takiego małego rozbójnika z niezliczonym zbiornikiem energii którego pełno wszędzie a pomysłów ma 100 na minutę natomiast do sedna aktualnie od kilku dni wymyślił sobie wspaniałą zabawę nie wiem co w ogóle przyszło mu do głowy mianowicie do tej pory jeszcze często nosił Body więc do takich numerów go nie korciło od jakiegoś czasu bywa ze zakładamy już szczególnie w domu aby było mu wygodnie spodenki i jakąś zwykłą koszulkę czytałam już o czymś takim w wielu wątkach jak masturbacja dziecięca natomiast właśnie zawsze pisałam że mi się to jeszcze nie zdarzało nie miałam okazji zaobserwowania czegoś takiego u syna teraz widzę że od kilku dni mały wyczaił sobie bardzo fajną zabawę a mianowicie wyciąga siusiaka ponad spodnie z Pampersa i tak chodzi po domu obserwując czy ja to widzę i z takim szyderczym uśmiechem na twarzy że udało mu się zrobić mamie fajnego psikusa dwa razy Zdarzyło się że podczas takiego numeru po prostu się zesikał pomoczyl całe ubranie ja za pierwszym razem gdy zobaczyłam go idącego w moją stronę z tym siusiakiem na wierzchu całego umoczonego w pierwszej chwili zareagowałam lekkim smiechem i słowami coś w stylu Synuś Co ty zrobiłeś ogólnie nie krzyczałam na niego lekko obróciłam to w żart po prostu powiedziałam że tak robić nie wolno że teraz jest cały mokry że jeżeli chce siku to musi wołać na nocnik I ze idziemy się przebrać Natomiast teraz mówiąc szczerze Nie wiem czy zrobiłam dobrze wybuchając na tą sytuację lekkim śmiechem bo najzwyczajniej w świecie jego to rozbaliło do tego stopnia że zdarzyło się to już 2 razy i widzę że robi to nadal po prostu na złość mi i aby było zabawnie wyciąga siusiaka ze spodni i sika później jest cały mokry ma z tego kupę śmiechu ja Śmiałam się na początku teraz już do śmiechu mi nie jest wiem że krzyczeć na niego nie powinnam natomiast widzę że on robi to nadal i ma niezły ubaw po prostu chyba zacznę to w jakis sposób lekceważyć będę udawać że nie widzę syn jest mały natomiast czasem jestem w szoku że tak małe dziecko potrafi w tej małej głowie tyle sobie poukładać i być na tyle przebiegłym ze jeden moj śmiech sprawił że on robi sobie z tego teraz świetny żart czy wy miałyście takie sytuacje Jeżeli tak to jak reagowałyscie krzykiem upominaniem grożenie palcem że tak nie wolno w ogóle nie reagowałyscie i myślicie że należy to lekceważyć i wtedy samo przejdzie?
2019-12-07 15:16
aridka a co zrobić, jeśli tłumaczenie nie nie daje i dziecko dalej robi co chce? Są takie dzieci, że mimo że poświęcamy im każdą chwilę, to i tak są niegrzeczne. Większość dwulatków już bardzo dużo rozumie, więc jak najbardziej łagodne kary pomogą ukształtować charakter dziecka. Oczywiście kary nie równają się biciu! Przemoc absolutnie nie wchodzi w grę, jestem całkowitą przeciwniczką. Ale kara na bajkę jest jak najbardziej ok.
2019-12-06 21:51
Taak, u nas to samo. Czynić złooo i śmiać się w oczy.
Kary są bez sensu. Podobno w tym wieku nie działają. Potwierdzam, mąż próbował a córka dalej robi coś złego po czym z uśmiechem woła "kara, kara". Psycholog sugeruje jedynie odwrócenie uwagi
2019-07-18 12:29
Trafilam dzis na taki obrazek. Warto wziac to pod uwage mowiac o tym, ze dziecko \"robi na zlosc\" czy ze robi cos specjalnie ;) Ja chyba sobie wydrukuje i porozwieszam w domu, zeby zawsze mnie przywolywalo do rozumu!