Czas przedświątecznych przygotowań bywa nie raz nerwowy. Sprzątanie, a do tego przygotowanie kolacji wigilijnej i zakup prezentów świątecznych... Każda mama ma sporo na głowie. Nie trudno w tym czasie zapomnieć o potrzebach naszych maluchów.
Nie ma większej zabawy niż tworzenie świątecznej atmosfery za pomocą dekoracji. Od kiedy mam dzieci, co roku staram się aby w domu było wiele akcentów świątecznych. Od poduszek, przez stroiki, po śnieżne pejzaże na oknach. Przyznam się, że nigdy nie czekam z tym do 24 grudnia...
Mam dla Ciebie kilka pomysłów, jak wspólnie z dziećmi przygotować się do świąt i stworzyć razem z nimi świąteczną atmosferę, aby czas oczekiwania na święta był dla Was wszystkich przyjemniejszy.
Już na początku grudnia maluję za pomocą specjalnych szablonów bałwanki, choinki i reniferki na szybach. Dzieci przyklejają gwiazdki i śnieżynki. Możesz kupić już gotowe lub samodzielnie wyciąć ze specjalnego papieru samoprzylepnego. Taka dekoracja to wspaniały dodatek do świąt, szczególnie gdy za oknem zabraknie śniegu.
Kiedy latem jeździmy na wakacje zawsze przywozimy ze sobą torbę szyszek, które zbieramy wspólnie z córkami. To wspaniała zabawa. Dziewczynki wiedzą, że szyszki będę używać do stroików i dekorowania parapetów przy okazji Świąt Bożego Narodzenia, dlatego zawsze starają się wybierać najpiękniejsze okazy. Część z nich malujemy farbkami, część zostawiamy w naturalnym kolorze.
Dzieci samodzielnie je rozkładają na parapetach, a ja dekoruje nimi świąteczne stroiki. Niektóre trafiają również na choinkę.
Aby dzieciom było jeszcze weselej i bardziej kolorowo, możesz zamontować im jeszcze w pokoju lampki. Ja jeden zestaw zawieszam na karniszu, a drugi na regale. Na parapecie oprócz szyszek stawiam małą choineczkę i figurki: mikołaja i renifery, a na łóżkach kładę świąteczne poduchy. W takim pokoju znacznie przyjemniej jest się bawić i czekać na wigilijna gwiazdkę.
Wspaniałym pomysłem na wspólne spędzenie czasu są rodzinne wypieki. Starszym dzieciom można dać specjalne foremki do wycinania lub mogą samodzielnie tworzyć wymyślne kształty, natomiast najmłodszym pomocnikom można dać kawałek ciasta do pomiętolenia. Może powstanie z tego jakaś piękna ciastowa rzeźba. Oczywiście nie zapomnij na koniec upiec pracy swojego malucha.
Po upieczeniu ciastek dekorujemy je – im bardziej kolorowo, tym lepiej. Do upiększania pierniczków możecie użyć lukru plastycznego (możesz go przygotować wcześniej sama) i specjalnych posypek (dostępne są w większości sklepów spożywczych). Guziczki w kurtce mikołaja, bombki lub oczy można zrobić ze specjalnych, dekoracyjnych perełek lub gotowych cukierków w polewie, a za pomocą specjalnych spożywczych barwników połączonych z odrobiną wody, dzieci mogą fantazyjnie pomalować ciasteczka.
Możecie też dekorować ciasteczka przed upieczeniem za pomocą naturalnych składników. Świetnie sprawdzają się do tego: orzechy, migdały, rodzynki, kokos, ziarenka kawy czy kakao.
Co rok robimy świąteczne ciasteczka i pierniczki. Przyznam się, że wręcz hurtowe ilości, ponieważ część z nich wieszamy na choinkę, część rozdajemy rodzinie i bliskim znajomym, no a przecież musi coś zostać dla małych łakomczuchów.
Wcale nie trzeba kupować gotowych stroików w sklepach, możecie je wykonać samodzielnie. Ja robię je w koszyczkach wiklinowych. Wykorzystuję do tego gałązki z dolnej części choinki. Możesz ułożyć luźno wcześniej pocięte gałązki lub wbić je w specjalną gąbkę (dostępna jest na przykład w kwiaciarni). Przyozdabiam je podobnie jak choinkę - własnoręcznie wykonanymi ozdobami i suszonymi owocami. Oczywiście wszystko pod czujnym okiem dzieci. Część gałązek wstawiam do wazonów, dzięki temu w całym domu unosi się piękny zapach choinki, pomarańczy i... świąt.
Musi być żywa i do sufitu. Uwielbiam zapach prawdziwej choinki. To przypomina mi święta z dzieciństwa. Chcę, żeby moje dzieci czuły to samo jak dorosną.
Choinka jest od początku do końca handmade, no oprócz lampek... Wszystkie ozdoby robię sama lub wspólnie z dziećmi. Wieszamy papierowe łańcuchy, suszone plastry pomarańczy, cukierki, papierowe pawie, wspólnie wykonane z dziećmi pierniczki i moje ręcznie szyte ozdoby choinkowe – mikołaje, gwiazdy i bałwanki. Na sam koniec robimy sobie wspólne, rodzinne zdjęcie. To wspaniała pamiątka.
Właściwie od początku grudnia w każdej stacji radiowej i sklepach puszczane są różne świąteczne składanki. Podobnie jest u nas w domu. Dla dzieci kupiłam specjalne wydanie kolęd w nowych aranżacjach, które śpiewają... dzieci. Łatwiej im przyswoić tekst i chętniej je śpiewają. Oczywiście w czasie kolacji wigilijnej wybieramy bardziej klasyczne wykonanie, a tuż po kolacji i rozpakowaniu prezentów wspólnie z dziećmi kolędujemy.
Jako, że mąż i ja mamy liczną rodziną rozproszoną po całej Polsce i świecie, nie zawsze mamy możliwość ze wszystkimi się spotkać, dlatego wspólnie z dziećmi co roku, przygotowujemy specjalnie dla nich kartki świąteczne.
Ja piszę w środku tekst, a one robią swoje bazgroły na stronie tytułowej. Czasami rysuję różne świąteczne kontury, a one je kolorują. Nie zawsze mikołaj był czerwony, a choinka zielona, ale prace były samodzielne i przez to bardziej wyjątkowe.
Udanej zabawy i Wesołych Świąt!