Ciąża i poród (435 Wątki)
Depilacja w ciąży
Data utworzenia : 2017-11-08 13:50 | Ostatni komentarz 2023-08-18 09:31
10756 Odsłony
343 Komentarze
Jak sobie radzicie z depilacją w ciąży? Ja mam duży problem i muszę się mocna nagimnastykować żeby się ogolić:)) Wiem, że może nam w tym pomóc mąż/partner, ale osobiście nie chciałabym,żeby mnie zaciął :) Jak Wy sobie z tym radzicie?
2022-11-21 16:21
Pod koniec to już tak na ślepo trzeba się golić. :-)
2022-11-21 14:43
Ola to tylko się cieszyć ze nie jest aż tak źle
2022-11-21 12:05
a to ja buty zakładam bez problemu. nogi puchna raczej dopiero na koneic dnia jak dłużej posiedzę. a tak to spoko
2022-11-21 10:12
mi tez popychały bardzo
2022-11-21 05:14
Mi tez pod koniec lekko nogi popuchly ale mimo ze to byl listopad bez problemu jechalam. W butach do porodu na szczęście nie bylo tak zle od biedy ubrala bym poprostu klapki i skarpetki
2021-07-31 23:37
Hehe skąd ja znam to depilowanie na koniec ciąży.
Powiem Wam, że ja jak się goliłam w miejscach intymnych to zaraz cała mokra byłam także robiłam to zazwyczaj podczas kąpieli, chociaż było ciężko bo w wannie za dużego pola manewru nie miałam. Ale jakoś sobie poradziłam na szczęście, także współczuję mamuski 8 miesięcy + :D
2021-07-31 23:07
Znowu w lecie pod koniec ciąży to te wysokie temperatury są naprawdę bardzo męczące . Mnie było ciężko bardzo latem mialam połowę ciąży bo synek zimowy jest. I strasznie się czułam podczas upałów
2021-07-31 21:15
Plus rodzenia w lecie ;) Ja ciągle w tych sandałach ale tylko paski raz z rana przyciągam a później poluzowuję :D no ale powiem Wam, że kupowałam je jakoś początkiem czerwca i były jak ulał na długość. A teraz jak mam je ubrane przy opuchniętych stopach to właściwie jakbym miała stopę od samego czubka palców do pięty, mało mi ta pięta nie wychodzi poza obręb buta... Najpewniej przez opuchliznę, wiadomo.
Anita oj ostatnio paznokcie obcinałam u stóp i piłowałam i co się nadyszałam jak lokomotywa...
A z depilacją to już myślałam, że gorzej nie będzie, a tu zaraz pod brzuchem się nie będzie dało maszynką przejechać :D no tragedia.
Szczerze nie wiem jak radzą sobie na codzień osoby otyłe, naprawdę... Mąż się ostatnio śmiał, bo mówi się, że dobry gospodarz konia pod dachem trzyma ale jak tak patrzy na mnie i mnie słucha to zaczyna jednak w to wątpić i on chyba woli być złym gospodarzem :D