Ciąża i poród (436 Wątki)
Pierwsze badanie ginekologiczne w ciąży, czy iść z narzeczonym?
Data utworzenia : 2023-12-06 21:31 | Ostatni komentarz 2024-04-10 13:12
Cześć dziewczyny. Jestem w 7 tygodniu ciąży, jutro mam pierwszą wizytę u ginekologa. Mam wielki dylemat czy zabrać ze sobą narzeczonego? Chciałabym żeby on również usłyszał bicie serca i on też tego chce. Jednak nie wiem czy nie będzie to trochę niekomfortowe przy tym badaniu. Co myślicie? Może zawołam go tylko na same usg ?
2024-04-10 13:12
W 8 t.c. serduszko powinno już bić. Ja akurat często widziałam, że pary wchodzą razem do gabinetu. Chociaż zazwyczaj tak się zdarzało w prywatnych gabinetach.
2024-04-08 10:26
ewela wlasnie nie pamietalam jak to jest, ide w 8tc i mysle ze to jest ok :D
2024-04-07 23:10
Ja przy pierwszym synku byłam w 6tyg ciąży to ginekolog mówił że ciąża jest ale ze nie wiadomo czy serduszko bije żebym przyszła za 2tyg i tak zrobiłam i już serduszko biło w 8tyg. Przy drugim synku poszłam już będąc w 7tyg i serduszko już biło na pierwszej wizycie;)
2024-04-07 17:36
Ja również nigdy się nie spotkałam aby któraś kobietka wchodziła do gabinetu z partnerem.
Pierwsza wizytę miałam w 7 tc.
2024-04-07 14:42
Mój narzeczony też jakoś nie palił się do wspólnych wizyt u ginekologa, ale stwierdziłam, że to dobry sposób żeby przygotował się do roli ojca. Kiedy już był na wizycie to często miał więcej pytań ode mnie, więc myślę, że to dobrze że brałam go ze sobą. Przekonałam go też aby był obecny przy porodzie, bo było to dla mnie ważne. A kiedy już syn przyszedł na świat, to tatuś od początku zmieniał pieluszki i przebierał dziecko. Jak mówił, że nie umie tego robić, to mu wyjaśniałam, że ja też nie umiem, bo to moje pierwsze dziecko :D
2024-04-07 07:39
Ja rzadko , mój był ze mna dopiero jak usg odbywalo się przez brzuch . Ale to tez nie zabierałam go za każdym razem
2024-04-07 07:39
Anoosk po becie ok . 200 , lekarz znalazł maleńki pęcherzyk w macicy, a po tygodniu uwidocznił sie maleńki zarodek
2024-04-07 02:48
Ja jestem w 3ciazy i również nie widywałam nigdy żadnego partnera obok;) jedynie czasem spotkałam ale siedzącego na korytarzu;) nie wchodzącego do środka ale nie wiem może przez ten cały covid to się zaostrzyło chocaiz z pierwszym synkiem nie było tej pandemi a nie kojarzę żebym kiedykolwiek widziałam jak kobieta wchodzi z partnerem do ginekologa. Ja również nie miałam takiej potrzeby , zresztą moj mąż nie jest niestety taki uczuciowy że go to wzrusza i czuję potrzeby usłyszeć bicie serduszka on nie jest taki że okazuje jakieś uczucia albo że się wzruszy co marzyłam i takim facecie ale niesty mąż taki nie jest i rzadko cieszy się jak dziecko coś zrobi, czasem się uśmiechnie ale nie weźmie dziecko na rączki i powie " pięknie" albo coś podobnego;) nigdy nie chodził na przedstawienia do szkół itd mąż pracuje za granica a jak miał nawet wolne to i tak mówił a idź sama po co ja mam iść itd. zawsze było mi przykro z tego powodu ale już się przyzwyczaiłam ze taki jest.