BLACK WEEK DO -60% SPRAWDŹ >>>

Darmowa dostawa już od 99 zł
{{ result.label }}

{{ result.excerpt | striphtml }}

Brak wyników wyszukiwania dla podanej frazy

Wystąpił błąd podczas wyszukiwania. Proszę spróbuj ponownie

Ciąża i poród (573 Wątki)

Przytyki ludzi na temat ciąży, pytania i stwierdzenia które ranią kobietę spotakalyscie się z tym?

Data utworzenia : 2019-08-01 16:30 | Ostatni komentarz 2019-08-26 07:57

Aiisa

5809 Odsłony
169 Komentarze

Postanowiłam napisać o tym nie wiedziałam dokładnie jak sformułować temat bo to dość ciężką sprawa ludzie coraz częściej wchodzą z butami w nasze życie i komentują tak że często przez to kobieta w ciąży jest zraniona boi się mówić że jest w kolejnej bo przecież nie powinna się cieszyć bo za dużo dzieci już ma A może wlansie chciała tyle mieć? Tak się zastanawiam czy wy też słyszeliście komentarze takiego typu jak w niżej zamieszczonym fragmencie który ostatnio krąży po necie ja znalazłam w nim dużo prawdy niestety na własnej skórze doświadczyłam jak te pytania mogą być wkurzajace A Niekeidy przez nie płakałam jak byłam sama A miałam słabszy dzień myślę że każda z nas może być kobietą która w tym tekscie jest opisana myślę że dużo takich kobiet chodzi po ulicy i ma dobrą minę do złej gry jak ludzie zaczynają komentować to w taki sposób jak w tekście. Było mi nie raz mega przykro że ludzie tak perfidnie próbują sterować moim życiem bo te komentarze na to wskazuja no ale niestety nie wszyscy mają poczucie przyzwoitości A wręcz niektórym nawet poczucia taktu brak Wklejam tekst że strony blog Ojciec miłej lektury warto wg mnie doczytać do końca :) \" \"Gdzieś tam jest kobieta: 30 lat, bezdzietna. Ludzie pytają ją: \"jeszcze nie macie dzieci?\". Jej odpowiedź różni się w zależności od dnia, ale zwykle zawiera wymuszony uśmiech i powściągliwość. - Nie, jeszcze nie - mówi ze sztucznym śmiechem, tłumiącym jej frustrację. - Tylko nie czekaj w nieskończoność. W końcu zegar tyka - mędrzec stwierdza zanim odejdzie, zadowolony z podzielenia się swoją wiedzą tajemną. Mędrzec odchodzi. Kobieta utrzymuje swój uśmiech. W samotności płacze... Płacze, ponieważ była w ciąży 4 razy i za każdym razem poroniła. Płacze, ponieważ rozpoczęła starania o dziecko jeszcze w noc poślubną i było to 5 lat temu. Płacze, ponieważ jej mąż ma byłą żonę, z którą ma dzieci. Płacze, ponieważ bardzo chce spróbować metody in vitro, ale nie stać ją nawet na pierwszą wpłatę. Płacze ponieważ wielokrotnie próbowała in vitro, lecz dalej bez efektów. Płacze, ponieważ nie może znaleźć surogatki. Płacze, ponieważ jej leki uniemożliwiają zajście w ciąże. Płacze, ponieważ cała ta sytuacja powoduje problemy w jej małżeństwie. Płacze, ponieważ doktor mówi, że nie widzi żadnego problemu, ale ona głęboko w środku wie, że to ona. Płacze, ponieważ jej mąż wini siebie i ta wina powoduje, że ciężko się z nim porozumieć. Płacze, ponieważ wszystkie jej siostry mają dzieci. Płacze, ponieważ jedna z jej sióstr może, lecz nie chce mieć dzieci. Płacze, ponieważ jej najlepsza przyjaciółka jest w ciąży. Płacze, ponieważ dostała zaproszenie na kolejny baby shower. Płacze, ponieważ jej mama ciągle pyta \"dziewczyno, na co ty czekasz?\" Płacze, ponieważ jej teściowie chcą zostać dziadkami. Płacze, ponieważ jej sąsiadka ma bliźniaki i fatalnie je traktuje. Płacze, ponieważ 16-latki zachodzą w ciąże bez specjalnego próbowania. Płacze, ponieważ jest cudowną ciocią. Płacze, ponieważ już wybrała imiona. Płacze, ponieważ jest pusty pokój w jej domu. Płacze ponieważ jest puste miejsce w jej ciele. Płacze, ponieważ ma tyle do zaoferowania. Płacze, ponieważ on byłby wspaniałym tatą. Płacze, ponieważ ona byłaby wspaniałą mamą, ale nie jest. W innym miejscu, inna kobieta: 34 lata, piątka dzieci. Ludzie mówią jej: \"Pięć? Matko jedyna, mam nadzieję, że to już dość!\" A później się śmieją... bo przecież takie komentarze są zabawne. Kobieta też się śmieje, choć niezbyt gorliwie. Zmienia temat, jak zwykle w takich sytuacjach i puszcza ten brak szacunku mimo uszu. Po prostu kolejny dzień z jej życia. W samotności płacze... Płacze, ponieważ jest w ciąży z kolejnym dzieckiem i czuje, że musi ukrywać swoją radość. Płacze, ponieważ zawsze chciała dużej rodziny i nie rozumie dlaczego ludziom to tak przeszkadza. Płacze, ponieważ nie ma rodzeństwa i czuła się strasznie samotna jako dziecko. Płacze, ponieważ jej babcia miała 12 dzieci i marzy by być jak ona. Płacze, ponieważ nie wyobraża sobie życia bez dzieci, lecz ludzie patrzą na nie jak na skaranie boskie. Płacze, ponieważ nie chce, żeby ludzie jej współczuli. Płacze, ponieważ ludzie zakładają, że to nie jest coś, czego sama chciała. Płacze, ponieważ zakładają, że po prostu jest nieodpowiedzialna. Płacze, ponieważ wierzą, że nie ma nic do powiedzenia. Płacze, ponieważ czuje się niezrozumiana. Płacze, ponieważ ma już dość bronienia swoich prywatnych wyborów. Płacze, ponieważ ona i jej mąż są jak najbardziej zdolni do utrzymania swojej rodziny, ale wydaje się, że to nie ma znaczenia. Płacze, ponieważ ma już dość \"zabawnych\" komentarzy. Płacze, ponieważ ona nie wtrąca się w życie innych. Płacze, ponieważ chciałaby, aby inni też tego nie robili. Płacze, ponieważ czasami ma wątpliwości i zastanawia się, czy nie powinna zatrzymać się przy dwójce dzieci. Płacze, ponieważ inni chętnie oferują krytykę, lecz znacznie mniej chętnie oferują pomoc. Płacze, ponieważ ma już dość zaglądania w jej życie. Płacze, ponieważ nie jest okazem do podziwiania. Płacze, ponieważ ludzie są niemili. Płacze, ponieważ tak wielu ludzi zdaje się mieć i wyrażać opinię o jej prywatnym życiu. Płacze, ponieważ wszystko czego chce, to spokojne życie. Jeszcze inna kobieta: 40 lat, jedno dziecko. Ludzie mówią: \"Tylko jedno? Nigdy nie chciałaś mieć więcej?\" - Jestem szczęśliwa z moim jednym - wymawia spokojnie, przygotowaną wcześniej odpowiedź, której udzielała już więcej razy, niż potrafi zliczyć. Jest całkiem przekonująca. Nikt by nawet nie przypuszczał, że w samotności płacze... Płacze, ponieważ ta jedna ciąża była cudem. Płacze, ponieważ jej syn ciągle pyta o braciszka lub siostrzyczkę. Płacze, ponieważ chciała mieć co najmniej trójkę. Płacze, ponieważ jej druga ciąża musiała zostać usunięta, by uratować jej życie. Płacze, ponieważ lekarze powiedzieli, że kolejna próba byłaby \"wysokiego ryzyka\". Płacze, ponieważ czasami ciężko jest jej sobie poradzić z jednym, które już ma. Płacze, ponieważ jej mąż nie dopuści do siebie nawet myśli o kolejnym. Płacze, ponieważ jej mąż umarł i nie zakochała się ponownie. Płacze, ponieważ jej rodzina uważa, że jedno wystarczy. Płacze, ponieważ boi się stracić swoją karierę, gdyby musiała się odsunąć. Płacze, ponieważ czuje się samolubna. Płacze, ponieważ ciągle nie straciła wagi, po pierwszej ciąży. Płacze, ponieważ jej depresja poporodowa była strasznym przeżyciem. Płacze, ponieważ nie wyobraża sobie drugi raz przez to przejść. Płacze, ponieważ czuje się niepewnie w swoim ciele i ciąża tylko to pogarsza. Płacze, ponieważ ciągle mierzy się z bulimią. Płacze, ponieważ musiała poddać się histerektomii. Płacze, ponieważ chce kolejnego dziecka, ale nie może go mieć. Opisane powyżej kobiety, każda ze swoim własnym powodem, są tak naprawdę wszędzie. Są naszymi sąsiadkami, przyjaciółkami, siostrami, współpracownikami, kuzynkami. Nie mają one żadnego pożytku z naszych porad lub opinii. Ich łona, są ich własnymi. Postarajmy się to uszanować.\" Może nam się wydawać, że takie rzeczy najlepiej po prostu zignorować, ale czasami jest tego tak dużo, że ignorowanie nie wchodzi w drogę i dlatego czasami trzeba o tym mówić głośno. Tekst przetłumaczony za zgodą autorki Nadirah Angail, w oryginale dostępny tutaj: https://nadirahaangail.wordpress.com/2016/05/25/mind-your-own-womb/ Tłumaczenie: idealnyrodzicnieistnieje.pl, ze wsparciem mataja.pl. \" Dajcie znać co o tym sądzicie czy pytania tego typu powinno się zadawać w taki sposób? Jak dla mnie to poniekąd coś co jest tabu bo nikt o tym nie mówi A niestety wg mnie to prawda A jakie jest wasze zdanie ? Oczywiście ja jako że nie uznaje czegoś takiego jak temat tabu pisze o tym chciałabym poznać wasze opinie A może i przeżycia. Wg mnie niekiedy takie coś może też prowadzić do depresji szczególnie jak kobieta bardzo by chciała dziecka A nie może go mieć z jakiś powodu albo że chciała by więcej dzieci jak w moim przypadku A nie idzie tak jak się planowali A i się jeszcze okazuje że ciężko będzie...

2019-08-03 22:12

Aiisa ja rozumiem że nie planowali. Ale jak widać życie jest przewrotne. Ale w takim wieku to racja bardzo ważna jest pomoc rodziny i zmiana podejścia do życia stanie się odpowiedzialnym

2019-08-03 14:17

Aneczka oni nie planowali dziecka ale mieli świadomość że to ryzyko jednak jest ale dali radę też o tyle że miała pomoc i chłopak odpowiedzialny też teraz są małżeństwem i mają 2 dzieci.

2019-08-03 13:04

Aiisa zgadzam się z Tobą. Wiek nie ma znaczenia. Tylko czy jesteśmy gotowi być odpowiedzialni za malutka istotę. Czy jesteśmy gotowi zmienić się dla niej bo wiadomo że życie już nie będzie takie same. Musimy szybciej dorosnąć do tej roli mając ten swój wiek

2019-08-03 12:19

Aneczka znam mamę która urodziła mając 16 lat i też nie zaluje co prawda to było tak że w zasadzie jak to mówi planowana wpadka bo przecież wiedzieli czym grozi współzycie bez zabezpieczenia

2019-08-03 12:12

To tak samo jak w młodym wieku zajdzie kobieta w ciążę to od razu a wpadka itp. no może i tak ale to nie oznacza żeby od razu krytykować takich ludzi. Znam przypadek gdzie chłopak w wieku 19 lat zostal ojcem. Dużo udziela się w social media. Udawania nie jednej osobie że jest odpowiedzialnym kochającym ojcem. I nikt mu niczego nie może zarzucić. Jest zaradny. To prawda zmienil się jak dziecko urodziło się bo musiał szybciej dorosnąć do tej roli ale on tego nie zaluje. Powtarza że spotkało co najlepsze co mogło spotkac w życiu

2019-08-03 00:10

Rosalivan nawet nie wiesz jak bardzo Cię rozumiem. Już jako małe dziecko byłam do przodu jeśli chodzi o wiek emocjonalny musiałam szybciej dojrzeć tak to się mówi byłam samodzielna . Nigdy nie ciągnęło mnie do imprez jak to wszyscy moi rówieśnicy mieli że klub to było dla nich coś fotki na fb itd ja omijalam imprezy tego typu spotykałam się niekiedy do późna siedzieliśmy graliśmy razem w coś ale jak padało hasło jedziemy do klubu ja się zegnalam bo mnie to nie kręciło nigdy 2 razy podstępem wzięli mnie do klubu niestety I dla mnie to było bez szału można powiedzieć że przymusowo tam byłam bo nie miałam jak wrócić i pamiętam jak wszyscy byli nieodpowiedzialni co mnie mega zdziwiło bo przecież kolega prowadził swoje auto i na imprezie co patrzę A on z butelką w dłoni i pije mówię ok piwo jedno pije spoko to wyparuje za parę godzin jak będziemy jechać będzie trzeźwy kolega postawił piwo nawet mi pomimo że ja nie piłam i nie lubiłam i w zasadzie dalej nie lubię ale mówię skoro już ugrzezlam to wypije zanim zdążyłam lyka zrobił kolega kierowca ten co miał być trzeźwy pyta mnie czy coś piłam już A ja że jeszcze nie A ten że dobrze ho on pił i czy mam prawo jazdy przy sobie bo będę prowadzić...... eh szczerze nigdy nie mogłam zrozumieć dlaczego wszyscy są tacy nieodpowiedzialni ale mi to było wszystko jedno i tak nie chciałam pić piwa w zasadzie stwierdziłam że skoro już mi dano to raz zrobię wyjątek ale to bardziej z musu że tam jestem wkurzylam się pamiętam wtedy i powiedziałam że niech sobie weźmie piwo ale ma mi cole postawić w zamian. Zresztą pamiętam że po tej jeździe z 4 pijanych ludzi obiecałam sobie że nigdy więcej nie jade z pijanymi ludźmi samochodem kogoś kto jest też pod wpływem alkoholu. W każdym razie pamiętam że od 17 roku życia jakoś już marzyłam o dziecku i bardzo chciałam ale nie było z kim A z byle kim wiadomo ja nie z tych i tak czekałam na tego jedynego można powiedzieć i mając 23 urodziłam:) wokół to wszyscy gadali że wpadka itd A to było planowane tyle że trochę to trwało bo 3 lata niecałe trwalo aż się udało A mija mama coz nie umiała ogarnąć się że będzie babcia nie umiała się z Tym pogodzić wokół wszyscy coz dziwnie na mnie patrzyli bo jak to studentka i dziecko jeszcze studiowania nie ukończyła A już w ciąży i ciągle gadanie że studiów nie skończy itd szlak mnie trafiał i płakałam nie raz bo wszyscy wokół nie licząc mojego męża że przecież to jedno starczy i tak trudno studia zrobić z jednym z drugim masz poczekać itd kiedy ja chce drugie A czuje po prostu czyje że jeśli odloze plany na potem to tego potem nie będzie jak nie zawalcze w między czasie to nici z tego będą tak po prostu czuje nie raz wkurza mnie to że koleżanka umie powiedzieć po co drugie że niepowazna jesteś że to i tamto że pracy nie masz A o dziecku myślisz że się uczysz i ci z tego to że się uczę to nie można mieć dzieci ? A sama ta koleżanka coz jakby to ująć do nauki się nie garnela. Ale nie ważne ja nie oceniam ale niestety oceniona zostałam nie raz. Jeszcze słyszę teksty że mogłabyś schudnąć tak fajnie wyglądalas kiedyś jak udali ci się schudnąć ( od dziecka przez leki byłam grubsza później udało mi się schudnąć ale po ciąży już nie wróciłam do wagi sprzed Niesyey) robiłam co mogę po ciąży by schudnąć i nic z tego dowiedziałam się że nie schudnąć tak o bo moje dolegliwości powodują że to nie moja wina że jestem puszysta i tak już mam po prostu:/ ale nawet na wakacjach ludzie umieją oceniać być chamami wychodzilismy z plaży z mężem i synkiem mąż za nami z parawanem i innymi rzeczami ja miałam synka zabawki kółko itd i synka i idziemy po schodach do góry takie wyjście z plaży A za sobą słyszę jaki schab potem drugi gość widzę baleron idzie A trzeci na to dobrze że nie szynka ..... widziałam że to o mnie mówili po prostu to się czuje jak patrza ja modlilam się żeby mąż tego nie słyszałam ale Niesyey słyszał I zapytał mnie czy to jakaś insynuacja i do mnie powiedział wiesz kochanie niektórzy myślą że jesteś baleronem ale kocham Cię ja też parę słów powiedziałam że buraki tak mówią i że lepiej mieć wieloryba wesołego wiernego niz pustaka. Ale mąż sobie odprowadzil nas I wyszedł poszukać A wiedział gdzie bo poszli na zapiekankę w każdym razie wrócił z gofrem za friko.

2019-08-02 22:28

Masz bardzo smutną historię, ale widzę z tego co czytam że jesteś bardzo silna i asertywna- pod tym kątem nigdy się nie zmieniaj:-) bardzo możliwe że właśnie dlatego bardzo szybko dojrzałaś emocjonalnie i nikt nie ma prawa zmuszać Cię do stylu życia którego nie pragniesz. Każdy pragnie czegoś innego, nie jesteśmy tacy sami, gdyby tak było świat był by nudny. Też tak uważam że otyłość nie jest przeszkodą w zajściu w ciążę bo nie zawsze otyłość jest wynikiem złego prowadzenia żywieniowego ale może być objawem choroby... wiadomo że najłatwiej powiedzieć że grubasek pewnie za dużo je i niezdrowo bo taki jest stereotyp, ale osoby chude też mają problemy z różnymi chorobami i co mają schudnąć by wyzdrowieć??? Kiedyś kiedyś... im kobieta była większa tym lepsza do rodzenia dzieci- może to kwestia jakiejś mody...

2019-08-02 20:28

Znam to... niektórzy nie potrafili zrozumieć, że moja ciąża była planowana, słyszałam uwagi że tak to jest jak sie nie uważa, że mogłam iść na studia, wyszaleć się, po co młodzi tak wcześnie dzieci sobie robią, życie marnują. A prawda jest taka, że każda kobieta instynkt macierzyński czujs kiedy indziej i z różną mocą. Jedna poczuje że pragnie dziecka w wieku 20 lat (jak ja) inna 30 a jeszcze inna nigdy go nie poczuje. Tak samo jak jedna będzie chciała mieć tylko jedno maleństwo, inna trójkę a następna szóstkę... i nikomu nic do tego. Nikt nie liczy się z tym, czy może sprawić kobiecie przykrość ale to juz niestety tak jest... widziałam kiedyś obrazek o dwójce ludzi z osłem. Gdy facet szedł obok a kobieta jechała na ośle powiedzieli że pantoflarz. Gdy bylo na odwrót, to że facet cham i prostak sam jedzie a kobiecie każe isc pieszo. Gdy jechali na ośle oboje mowili, ze nie mają serca tak biedne zwierzę męczyć. A gdy oboje szli pieszo śmiali się, że idioci mają osła a idą pieszo. Cokolwiek człowiek by nie zrobił to nie dogodzi innym i zawsze znajdzie się niestety ktoś co bedzie widział coś do wytknięcia. To przykre jak czasem ludzie nie przemyślą tego co mówią... masz jedno dziecko, wygodnicka, masz dwie córki to czemu nie parka, masz troje to się śmieją że 500+, jak szecioro to już mówią że patologia... Taka mentalność ludzka, że wchodzą w życie z buciorami i najchętniej wytknęliby wszystko. Czasem tylko nie zdają sobie sprawy jak bardzo mogą zranić swoimi słowami. Nigdy nie znamy powodów drugiej osoby i notabene w ogole nie powinno nas to obchodzić, kto, co i ile. Niech kazdy żyje po swojemu, bo to przecież najpiękniejsze że każdy z nas jest inny i czego innego pragnie od życia! Ja np mam juz dość tłumaczenia, że swoje już wyszalałam, pragnęłam stabilizacji, bezpieczeństwa i ciepła rodzinnego. Kiedy koleżanki chodziły na imprezy ja siedziałam z dzieckiem i bylo mi dobrze a oni nie potrafili tego zrozumieć. Słyszałam tylko \"po co Ci teraz dziecko\"... nikogo nie obchodziło to, że może dlatego, że nigdy nie miałam prawdziwej rodziny, ojciec był alkoholikiem i mama uciekła od niego jak miałam 5 lat i od tamtej pory go nie widziałam, zmarł jak miałam 13 lat o czym dowiedziałam się kilka miesięcy po fakcie. Nigdy nie dostałam nawet życzeń na urodziny od niego. Mama była sama, miała mnie i moją siostrę na utrzymaniu, więc pracowała całymi dniami żeby zarobić na nasze utrzymanie, nie było jej zbyt dużo w domu. Może dlatego podświadomie w pewnym momencie chciałam mieć rodzinę z prawdziwego zdarzenia, dać to czego ja nie mogłam doświadczyć... nikt nigdy nie zapytał... Ale łatwo ocenić.

Bądźmy w kontakcie!

Interesują Cię najnowsze informacje o naszych produktach? Zapisz się do naszego Newslettera już teraz!

Klauzula informacyjna o przetwarzaniu danych osobowych użytkowników Newslettera. ROZWIŃ ZWIŃ

Kto odpowiada za ochronę Twoich danych?

Administratorem Twoich danych osobowych będzie Canpol Sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie przy ul. Puławskiej 430, 02-884 Warszawa (dalej Canpol lub Spółka).

e-mail: [email protected]

Po co nam dane osobowe?

Twoje dane będą przetwarzane w celu przesyłania na Twój adres e-mail Newslettera.

Jaka jest podstawa prawna przetwarzania Twoich danych?

Twoja zgoda.

Warunki na jakich będziemy wysyłać Newsletter opisaliśmy w naszym Regulaminie.

Czy jesteś zobowiązany/zobowiązana do podania danych?

Nie musisz korzystać z naszego Newslettera, ale jeśli zechcesz go otrzymywać musisz w tym celu podać nam adres poczty elektronicznej.

Nie jest obowiązkowe podanie Twojego imienia chociaż byłoby milej, gdybyś podał lub podała swoje imię.

Kto może mieć wgląd w Twoje dane?

Canpol będzie udostępniać Twoje dane osobowe innym odbiorcom, którym powierzono przetwarzanie danych osobowych w imieniu i na rzecz Canpol.

Jak długo będziemy przetwarzać dane?

Do czasu wycofania przez Ciebie zgody na przetwarzanie. Wycofać zgodę możesz pisząc do nas na adres wskazany poniżej [email protected] jak również za pośrednictwem linku znajdującego się u dołu każdej ze stron Serwisu.

Czy Twoje dane będą przetwarzane w oparciu o zautomatyzowane podejmowanie decyzji, w tym profilowanie?

Nie

Jakie posiadasz uprawnienia zgodnie z RODO?

  • Wycofania Twojej zgody w dowolnym momencie bez podania powodu jej wycofania;

  • Dostępu do swoich danych osobowych i otrzymania ich kopii;

  • Przenoszenia danych, tj. otrzymania od nas w ustrukturyzowanym, powszechnie używanym formacie nadającym się do odczytu maszynowego danych osobowych przez okres w jakim je przetwarzamy a także do przesłania przez Ciebie tych danych innemu administratorowi bez przeszkód z naszej strony;

  • Sprostowania (poprawienia) nieprawidłowych danych osobowych;

  • Żądania usunięcia danych osobowych,

  • Ograniczenia przetwarzania, czyli żądania ograniczenia przetwarzania danych do ich przechowywania. Odblokowanie przetwarzania może odbyć się po ustaniu przesłanek uzasadniających ograniczenie przetwarzania.


 

Masz prawo też kierować skargi do Prezesa UODO (na adres Urzędu Ochrony Danych Osobowych, ul. Stawki 2, 00 - 193 Warszawa), jeżeli uważasz, że dane osobowe są przetwarzane niezgodnie z prawem.

Do kogo możesz zwrócić się z pytaniem o ochronę danych?

Inspektor Ochrony Danych Canpol: E-mail: [email protected] ewentualnie pisząc na adres Canpol Sp. z o. o. Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie, Biuro: Słubica B, ul. Graniczna