Czy to skok?

Klaudiamam to super ;) pewnie odetchnęłas z ulga ;) teraz już bedzie spokojniej ... do kolejnego skoku ;) 

Klaudiamam cieszę się że sprawa się wyjaśniła :) jak widać dzieci reagują bardzo impulsywnie na to co dzieje się wokół nich i bardzo te zmiany odczuwają. U nas skończone 5mcy ale wzmożone napięcie i rehabilitacja, córka jeszcze się nie przekręca, a nawet o tym nie myśli. Ale liczę że rehabilitacja pomoże żeby dogonić rówieśników.

Wlasnie dzisiaj corka zaczeła mi się przewracać z plecow na brzuch tak ze nowa umiejetnosc sie pojawila :D 

wychowanie dziecka to jak mówią krew pot i łzy przeplatane chwilami spokoju i niczym niezmaconej radości. Tymi chwilami trzeba się umieć cieszyć bo szybko mijają, problemy niestety zwykle trwają dłużej, ale któż jak nie my matki da sobie z tym wszystkim radę :) nasz maluch tak dal nam wczoraj przez caly dzień i w nocy tak w kość ze miałam ochotę uciekac z domu, a dziś jest lepiej i wracają siły i pozytywne myślenie. Tak to niestety wyglada, ale cieszmy się ze mamy możliwość tego wszystkiego doswiadczac :) bo niestety nie kazdej kobiecie jest to dane 

Wiele zależy od dziecka i charakteru, przy córce myślałan że wystrzelę się w powietrze taki miała bunt a syn dość łagodnie choć zdarza się ciężkie chwilę ale są w znikomych ilościach a córka pamiętam codziennie było coś 

Ojej te skoki rozwojowe dla niektórych mam to naprawdę jest ciężka sprawa, ja naszego tak nie odczuwam bo wydaje mi się że zawsze są połączone to z problemami z brzuszkiem, to z ząbkami. 

Każdy skok mija i będzie lżej więc klaudiamama nie ma co się martwić tylko trzeba to przeżyć 

Klaudiamam minie na pewno i wszystko wróci do normy ;) 

Powiem Wam szczerze że ja jakoś typowo nie zauważałam kiedy u moich maluchów pojawiały się skoki za to bunt 4 latka zapamiętam chyba do końca życia hehe 

Trzeba szukać pozytywów , bo by człowiek oszalał. Jak to czytam to już widzę jak to będzie z moim synkiem :D