Jelitówka u mamy, a KP

Hej, pewnie już po wszystkim, ale odpowiem jak było u nas. U mnie podobne jak u Piny, ominęlo mnie poki co, ale położna przy wizytach patronażowych mówiła, że jeśli będzie jakaś jelitowka itp to można karmic. Wiadomo, jeśli dostałaś jakiś zastrzyk ze wskazaniem by nie karmic to trzeba się wstrzymać. Ale zawsze można prosić lekarza o coś dla mam karmiących. Nawet z gorączka położna mówiła żeby karmic, tylko np zakładać maseczkę żeby nie narażać dziecka na bezpośrednie zarazki, ale to też nie jest wymóg. No i tak jak dziewczyny piszą, jeśli będziesz przystawiać to pokarm nie zaniknie tak po jednym dniu. Pamiętaj też o odpowiednim nawodnieniu i mimo wszystko dobrym nastawieniu, bo to pomaga :)

Moim zdaniem możesz kp I najwyżej dokarmiac dziecko mm. Będziesz pewnie widziała czy mleko jest treściwe i czy dziecko najada się.

Mnie na szczęście jelitówka podczas karmienia piersią Ominęła natomiast słyszy że nasze choroby i przeziębienia nie mają wpływu tutaj na nasz pokarm i żeby karmić normalnie mysle ze nqjlepiej dostosuj się do zaleceń lekarza

pamietam ze jak brałam teleporade to lekarz mówił ze mam karmić normalnie

Ja miał przy synku też jelitowke i karmilam synka normalnie piersią , jadłam praktycznie wszystko prycz wzdetych rzeczy smażonych. Jadłam rosół , mięso drobiowe, banany , naleśniki z bananem a z leków to tylko bralam priobiotyk i piłam czasem elektrolity ale małymi porcjami nie oczywiście dużo piłam wody niegazowanej bo nie dość że karmiłam to jeszcze miałam biegunki to żebym się nie odwodniła i nie zaszkodziło na laktację i synek nie zaraził się i było ok ale wiadomo każdy przechodzi inaczej i każde dziecko ma inną odporność wiec jak zrezygnowałas z karmienia piersią na jakiś czas to na pewno dużo odciągają tak jak karmiłam synka jak jadł co 3godz to odciągają tak samo i to mimo czy leci mleko czy nie musisz to robić dłuzej ok. 15/ 20minut ja tak robiłam jak synek miał operację i leżał dwa dni na intensywnej a tego pokarmu miałam mniej bo to było już po dwóch latach ale mleko nie zanikło bo karmiłam jeszcze synka pół roku tyle że w tedy synek jadł już co ok. 5godzin bo jadł też inne rzeczy ale odciagalam długo mimo że nie leciało mleko tak jak powinno.

warto Posłuchać lekarza 

Moim zdaniem warto słuchać lekarza. Do tego sciagalabym laktatorem by pobudzić jeszcze laktację skoro syn nie chce mm. Dużo pij! Zdrówka. 

Ja się zaraziłam rotawiruami po szczepieniu córki i też była masakra. Na drugi dzień praktycznie nie miałam pokarmu więc nawodnienie + co jak co ale trochę zmuszanie się do jedzenia lekkostrawnych potraw. Polecam odgazowania cole. 

Sens kochana zawsze jest tylko czy masz sile i chęci jesli tak postaraj się zmobilizowac bo takie systematycznie sesje z laktatorem sa niezwykle ważne