Kombinezon/kurtka?

niestety bylo tak ze ludzie mandaty ptrzyywali za to ze wiosna do warsztatu jechali. paranoja  ale niestety fakty. tez tak myslelismy ze warsztat nie tyknie bo przeciez auta zawsze sie psuja no ale realia mamy inne ludzie kasy nie maja na naprawe. ASO to co innego auta z gwarancji ludzie ktorzy tam nie naprawia traca gwarancje wiec wyjscia nie maja musza tam naprawiac a koszty naprawy na fakture i wrzucaja w koszty wiec to tez sie zapetla, sa tez czesci do nowych aut ktore nie da sie zdobyc inaczej niz tylko przez ASO wiec to zawsze bedzie nr 1 zwykly szarak ktory ma umowe o prace nie wezmie auta w leasing czy nie kupi nowego auta to jest inna klasa inne realia. sama jezdze juz autobusami bo nie mamy jak uytrzymac 2 aut.

Figa dokładnie ja mam wrażenie że warsztaty nie ucierpiały bo ludzie specjalnie do samochodów się przesiedli żeby autobusami nie jeździć. A wiadomo że one się psują i trzeba coś zawsze naprawić. 

PattMaz to jestem w szoku, że taki pandemia ma wpływ na Wasz warsztat. Moj Wujek pracuje w ASO i mówi, że roboty mają tyle co zawsze. Tylko na wiosnę było mniej bo ludzie jakieś dziwne info podslyszeli ze mandaty za zmianę opon wypisuja :/

PattMaz kiedyś to minie a warsztat samochodowy zawsze się jakoś utrzyma bo jakoś ludzie muszą do pracy dojeżdżać itp więc będą naprawiać 

dziekuje za slowa otuchy ;* prowadzimy warsztat samochodowy oi powiem Wam ludzie mniej zarabiaja to tez widac przy naprawach jak widza ile czesci kosztuja to rezygnuja z naprawy a auta sprzedaja. albo co gorsza umawiaja sie i nie przyjezdzaja tak ludzie teraz najczesciej robia i ciszza telefonu nie odibieraja a my termin klepniety czasem na kilka dni bo a to silnik a to skrzynia to trzeba pzy tym posiedziec troche a taki nie przyjedzie wgl no nie tego nigdy nie zrozumiem. wszedzie teraz jest lipa staram sie byc dobrej mysli bedzie dobrze, mimo to szukam pracy w okolicy dodatkowo jestem przedstawicielem Thermomixow, avon, no jakos trzeba szukac rozwiazan, jeszcze mielismy w planach dom i to jest moje najwieksze marzenie narazie tez przelozone na za rok bo czas jest jaki jest ale powiem Wam ze nawet na slubie koscielnym mi tak nie zalezalo bardziej na tym weselu zeby sie wybawic z rodzina przyjaciolmi, bo jakby to chodzilo tylko o slub to bym tak zrobila ze kosciol obiad w domu i tyle bo taki cywilny byl ale ttu chodzilo o wesele. no nic na ta chwile wole odkladac na dom nic darzyc juz do tego wesela, kiedys myslalam inaczej byly inne czasy mielismy inne perspektywy zarobkowe teraz trzeba wybierac juz co liczy sie bardziej i jaki cel obierzemy. alez ja sie rozpisalam haha ale lzej na duchu jak mozna z kims o tym porozmawiac ;d wazne zeby mimo wszystko sie nie zalamywac i zyc dalej z usmiechem i tego kazdemu zycze bo kazdy ma jakies problemy przez obecna sytuacje mniejsze wieksze ale nie zalamujemy sie ! 

PattMaz a w jakim sektorze biznesowym działacie? Nie możecie się ubiegać o jakieś dotacje już? 

Patt oby udało się Wam zrealizować marzenia. Niestety sytuacja z pandemia potrwa jeszcze dość długo zanim sytuacja w gospodarce się unormuje. A myśleliście o zmianie pracy? Ewentualnie znalezieniu czegoś dodatkowo?

PattMaz spokojnie jakoś odbijecor się. Warto mieć marzenia. Jakoś wszystko się ułoży. Wiadomo wirus wiele krzywd wyrządził i dalej to się dzieje. Oby jak najszybciej. Dlatego też jak zaczął się wirus mój mąż zmienił prace. Pracował w gastronomii jak zamknęli szybko poszedł na budowę bez zastanowienia i do dziś tam siedzi. Bo jak wiadomo budowlańcy będą pracować co by się nie działo to nowe bloki, to coś komuś się zepsuje to cos potrzebuje przerobić. A gastronomia zamknięta nie wiadomo na ile czasu. Więc nie chciał nas postawić w takiej sytuacji że ja na wychowawczym z kasą z MOPR a on nie zarabia bo hotel zamknęli