Małe dziecko (92 Wątki)
Szelki bezpieczeństwa - kiedy są niezbędne i czy warto?
Data utworzenia : 2021-04-07 19:22 | Ostatni komentarz 2024-03-27 22:20
Moja córka jest bardzo ruchliwa. Niedługo przesiadamy się z wózka na spacerowania. Chciałabym spacerować na "nogach" ja najwięcej bo z mężem należymy do bardzo aktywnych osób i chciałabym aby córka też to polubiła. Ze względu na to że nie wszystkie miejsca są bezpieczne rozważam zakup szelek/plecaczka/smyczki lub innego gadżetu żeby moć wspierać się w krytycznych momentach.
Czy możecie coś polecić? Co wogóle myslicie? Ja kiedyś patrzyłam z hejtem na rodzicow ale teraz mysle ze nie jest to takie zle - w miejscach potencjalnie niebezpiecznych.
2024-03-27 22:20
Nie ukrywam, ponieważ tez kiedyś patrzyłam z oburzeniem jak dziecko może być na smyczy. Zrozumiałam , że to nic złego i chodzi o bezpieczeństwo dziecka. Moja koleżanka ma synka , ruchliwy za 10 dzieci. Naprawdę ciężko go upilnować. Gdy wyjechali w góry to koleżanka założyła synkowi szelki ze smyczą. Mówiła , że ludzie obracali się za nią jakby robiła coś złego. A według mnie było to bardzo mądre , ponieważ ciężko byłoby upilnować taki żywioł. Są różne powody , dla których rodzice kupują takie szelki/smycze i należy uszanować te decyzje. Rodzic chce zadbać o swoje dziecko i zapewnić mu bezpieczeństwo i robi to najlepiej jak potrafi.
2021-04-19 21:59
Cały czas nie będziemy przecież dziecka w szelkach prowadzać. A jak zaczniemy to skąd mamy wiedzieć kiedy przestać je zakładać. I co mamy wtedy dopiero zacząć uczyć dziecko że ma chodzić obok nas, dawać rękę kiedy poprosimy
2021-04-19 21:44
No tak tylko nie wszyscy mają dostęp do lasu na spacer nie którzy mieszkają w mieście a na spacer trzeba wyjść
2021-04-19 16:49
według mnie fajnie jak dziecko jest wolne, ma swobodne ruchy, a z drugiej strony spacerowałam z dzieckiem spokojnym i tutaj się to sprawdza, jednak miałam do czynienia z ruchliwym dzieckiem i jak tylko nie trzymam to albo wskoczy do kałuży, do rowu, do stawu, gdziekolwiek. Fajnie mi się ost chodzi po lesie, jest w miarę bezpiecznie :)
2021-04-19 12:23
anaeczka oczywiscie zawsze istnieje prawdopodobienstwo o ktorym piszesz
2021-04-17 20:23
Kosiaszka wymyślić wymyślili ale nie na każde dziecko dziala. Bo co z tego że się założy jak dziecko zacznie się buntować płakać i nie będzie chciało tak chodzić? To to będzie męka a nie spacer
2021-04-17 10:43
Tzn wiecie u mnie nie ma sensu szarpać się z wózkiem do którego i tak nie wejdzie, a na korytarzu nie mogę trzymać . Musiałabym iść do piwnicy , wnieść po schodach , rozłożyć za dużo zabawy. Ona już by w tej piwnicy mi gdzieś uciekła w tych korytarzach. My już z wózka nie korzystamy od 3 miesięcy jakoś. Ją ciekawi dużo rzeczy na dworze więc nie lubi iść przy mnie bo tu zaraz jakiś patyczek znajdzie, kamyk także z nia nie ma szans by szła obok. Tzn juz miałam to wypracowane, ale jak wyszłam po 3 tygodniach z nią to cała praca poszła na marne bo z babcią i tatą chodzi jakby przed blok gdzie może pobiegać i nie ma obok ulicy, gdzie trzeba być blisko opiekuna
2021-04-17 09:28
Mazia a może doczep do wózka jaka lalkę misia i żeby np trzymała za rączkę tego misia