Pierwsze karmienie piersią

Na początku tego mleka jest mało, ważne że jest i dziecko ssąc i tak pobudza laktację. U mnie nawał pojawił się już w domu i dopiero wtedy wkładki laktacyjne zaczęły się przydawać. W szpitalu nic mi nie ciekło.

U mnie właśnie nie było jakoś problemu. W nocy przynieśli żeby ściągnęła siarę a rano już karmiłam..co prawda dużo mleka nie miałam pobudzalam laktację ale mleko miałam

Magiczny pazur cięcie jeśli na zimno było i stres modły opóźnić start laktacji bo jednak organizm przy cięciu jest w szoku i oksytocyna się uwalnia przy odrywaniu łożyska i jej wyrzut jesy nagły i też stary może być opóźniony bo organizm jeszcze nie kuma do końca że poród że trzeba mleko już produkować a jak ma się skurcze wczsnsiej i cc potem to laywoej z laktacja też bo organizm jest przygotowany i oksytocyna już wczsnsiej wydzielana jest w małych ilościach aż przy oderwaniu łożyska największy wyrzut i też to szybciej działa. :) 

Magicznypazur napewno cięcie się do tego przyczyniło ale i w pewnym sensie mógłby i stres się przyczynić 

Ja się bałam karmienia, bo nie raz czytałam, że pod koniec ciąży już czuje się te mleko, a ja nic nie czułam, nie zauważałam zmian. Na szczęście pokarm był od razu. I karmienie bez bólu, czysta przyjemność.

aneczkaa006 może nie przez stres, ale przez cięcie z początku pokarmu nie miałam. Ale częste przystawianie na szczęście pomogło i laktacja się rozkręciła jeszcze w szpitalu.

Magicznypazur dobrze że strach nie przezwyciężył..że nie pogorszył sprawy z mlekiem itp. spuer się że udało karmić kp

Wracając do głównego tematu wątku bardzo bałam się pierwszego karmienia przy drugim dziecku. Przy pierwszym do końca mi się nie udało i bardzo, ale to bardzo chciałam cięcie karmić piersią. Powiedziałam sobie, że zrobię wszystko, by się udało. No i udało się, karmimy się już ponad dwa miesiące :)