Mm

Klaudiamam ja w pewnym momencie też musiałam kontrolować ile mała wypija mleka bo słabo przybierała na wadze więc odciągałam i dawałam w butli chociaż 2 razy dziennie. Tez właśnie zasypiała przy piersi. Butelkę przestałam jej podawać jak zaczęła jeść już inne rzeczy ale po roku i tak stwierdzam że ona to taki mały niejadeczek jest ;) 

Beata26, mam podobnie. Mam wrazenie ze moja kruszyna nie dojada. Przy piersi mala zasypia momentslnie a jak ma butelke to ładnie pije. Muszę odciągac pokarm zeby miec to w miare pod kontrolą to ile wypija mleka, bo mała urodzila sie z niską masą i musze pilnowac zeby przybierała a nie tracila na wadze. 

I tutaj też słyszałam od.pploznej i pediatry że jak np to nie podawać wody a jak na mm to podawać.To mój.trzecie dziecko i akurat nie słuchałam złotych rad.karmie piersia wodę i herbatki na brzuszek podawałam już w 2 miesiącu.sporadycznie ale jednak zdawałam.najwazniejsze to patrzeć na dobro dziecka i jego potrzeby i nie sugerować się statystykami.

Właśnie słyszałam, że mm robimy na wodzie i nie ma potrzeby dodatkowego dopajania. Jednak sporo osób twierdzi, że chyba jest za ciężkie i dlatego woda dodatkowo. 

Ja kp tylko i wodę wprowadziłam dopiero przy rozszerzaniu diety po 6 miesiącu.

Ja w kwestii dopajania nie słuchałabym pediatry, ale mam troje dzieci i swoje zdanie na ten temat. Kobieta która ma jedno dziecko zapewne postąpiłaby inaczej. Ja dzieci karmiłam tylko piersią i nigdy nie dopajałam ich wodą. w momencie podawania mm dzieci miały już ukończone 10-12 miesięcy więc dietę miały już rozszerzaną i wodę podawałam do posiłków stałych. 
Dziecku w wieku 0-6 mcy które karmione jest mm nie podawałabym wody chyba że byłoby bardzo upalne lato lub miałoby problem z kupkami.

Mnie na szkole rodzenia uczyli, że jeżeli dziecko karmione jest mm to należy podawać wodę do pica. Z kolei jeżeli dziecko jest na piersi to nie ma potrzeby podawania wody, chyba, że jest bardzo upalne lato i stwierdzimy, że dziecku chce się tylko pić to można wodę podac.

Darulka, oj niestety człowiek się cały czas uczy i niestety matka też musi sama dużo wiedzieć. Ja to też bym się przepisała i do innego lekarza i do innego pediatry, ale u mnie nie chcą tego zrobić. Bo jak wiadomo Ci lepsi to mają komplet pacjentów, a zmieniać przychodni też mi się nie chce bo ta jest blisko.

moniczka rena ja tak myślałam i jestem teraz ciekawa czy problemy z brzuszkiem u córki nie można było rozwiązać tym żeby właśnie przepajać ją wodą pomiędzy karmieniami, nawet pediatra nic wtedy nie zaproponował a ja byłam taka mało świadoma wszystkiego....matka to się musi nauczyć tyle że szok...sama musi wszystko wiedzieć bo teraz na tych lekarzy polegać to.....jak urodzę to dziecko zapisuję do innej przychodni i innego pediatry, a jak się uda to po jakimś czasie córkę też tam przepiszę.