Hartowanie dziecka jesienią i zimą

Ja nie mogę patrzeć na to jak dzieci są poubierane w kombinezony a na dworze 21 stopni

To tak znam taką w domu pilnuje temperatury 21 stopni dziecko w samych bodach i spodenkach a ostatnio co było 27 stopni dziecko ubrane w kurtkę, przykryte kocem i oczywiście czapka masakra jakaś. Chociaż wam powiem że mojemu np jest chłodno na dworze, ja chodziłam w krótkim rękawku i było mi gorąco a mały w bluzie bo ręce zmarznięte i kark też był chłodny także czasami dziecko inaczej odczuwa temperaturę niż my tym bardziej że siedząc w wózku nie ma za bardzo ruchu 

Zgadza się. Nie raz widzę jak dzieci zuvieranie , w czapkach a rodzice w krótkim rękawku. Okropność

U nas syn tydzien w przedszkolu a 2-3 tyg w domu ;(. Syropki, witaminki, żelki i efekt sredni ;(
Zastanawiam się nad zapisaniem się do pedaitry prywatnie.
Czy ktoś moze chodził do doktor Wójcickiej?
https://www.pediatrakielce.com/

W Polsce często się przegrzewa maluchy. A dla dziecka lepiej żeby było mu troszkę chłodniej niż za gorąco. Zresztą jak dziecku zimno to prędzej nam o tym powie.

Moje M to prawda mieszkam kilka lat w Anglii i tam niemowlaki w jakieś bluzie i albo skarpetki albo bez o butach i kocu zapomnij. W szkole jeżeli dziecko nie miało gorączki do szkoły musiało iść córka czasami glut po kolana ale w szkole była i wam powiem że odpukac antybiotyk brała ostatnio 5 lat temu właśnie w Anglii ale miała zapalenie ucha więc od razu go dostała. Teraz była chora ale rozłożyło nas wszystkich łącznie małym więc jej nie uchroniło chociaż ona to chyba najlżej przeszła 

Też staram się chodzić na spacery codziennie, niezależnie od pogody. Czasem jednak ciężko mi dostosować ubiór, ale od tego jest ubieranie na cebulkę. Zawsze mam też w zanadrzu kocyk. Dzięki temu mogę na bieżąco w razie potrzeby zdjąć lub nałożyć jedną warstwę.

Ja również staram się wychodzić codziennie. No chyba, ze jest ulewa, to wtedy odpuszczam. Ale mieskzanie też wietrzę dwa razy dziennie.