Mycie ząbków

Tak my mylismy od pierwszego żabka a i tak próchnica weszla

Myślę, że warto myć ząbki już od pierwszego mleczaka. Dziecko przyzwyczaja się wtedy do szczoteczki. U nas na razie ząbków brak, ale daje dzięki gryzak w kształcie szczoteczki.

Ja wcześniej miałam ta silikojowa szczoteczkę na palec. Odkąd wyszły dolne jedynki mamy już zwykla szczoteczke z Jordana bodajże. I codziennie myjemy rano i wieczorem. Mały się cieszy bardzo. 

Ja daję silikonowa szczoteczkę jako gryzak zawsze jakoś tam sobie po dziaselkach pojeździ 

U mnie też córka w przedszkolu umyje po śniadaniu

Pierwsze słyszę, żeby nie myć ząbków. Aż dziwne, że padło to z ust lekarza. Zaleca się już nawet czyszczenie dziąsełek wacikiem albo silikonową szczoteczką jeszcze zanim wyjdą pierwsze ząbki.

Ja dawałam dzieciom szczoteczkę do rączki żeby się z nią zapoznawały i nie bały.  To etap na pchanie wszystkiego do buzi , więc szczoteczka szybko lądowała w buzi. Masowała dziąsła a gdy pojawiły się ząbki to one także były czyszczone.  Wszystko pod kontrolą żeby włoski nie wypadały ze szczoteczki 

W tamtym roku mój syn też myl zęby w przedszkolu po śniadaniu teraz nie mogą. Ustawali się w rzędzie pani każdemu dawała na szczoteczkę i po 3 osoby bo tyle jest umywalek w łazience.