Hulajnoga balansująca

Dwa cudowne szczęścia Scott and ride jak najbardziej warty swojej ceny ale szczerze gdybyśmy jej nie dostali sama nie dała bym tyle za hulajnogę. Poza tym np jako druga do dziadków to taka z action jest wystarczająca chociaż jak piszecie że jakość super to i na normalną ,, domową,, się nada

Kolejny przykład na to ze czasami rzeczy nie drogie i nie pozorne tez mogą się całkiem fajnie sprawdzać nie powiem bo często jest tak że cena idzie z jakością i firma tez jest istotna ale jak widać nie koniecznie zawsze 

Wygląda na solidną, oby synkowi się spodobała :-)

Mamy podobna po dziecku siostry, solidne wykonanie. Już nie możeny się doczekać kiedy nasza mała będzie na niej śmigać 

Widziałam ją ale nie spodziewałam się, że może być taka fajna!

Scoot and ride warty swej ceny  :)

My mamy Scott and rode w domu ale do dziadków na wiosnę trzeba będzie coś kupić. Aż pojadę do action I zobaczę. Mały właśnie załapał o co chodzi w balansującej hulajnodze. Jeździ po całym salonie jak na ścigaczu hahahha

Ekstra, ale my już mamy Scoot and Ride, u dziadków taka zwykła trójkołowa a i ostatnio kupił mąż córci taką na dwóch kółkach i nawet dobrze sobie radzi.