Samodzielne chodzenie :)

Natalia widzisz a ja chodziłam zawsze na NFZ do ginekologa. 3 razy tylko poszlam prywatnie ale na prenatalne 

Aneczka wydaje mi się że to też zależy od lekarza na jakiego się trafi, bo do ginekologa już w życiu na nfz nie pójdę,  chyba ze juz po ciazy po tabletki antykoncepcyjne, ale zbadać się nie dam bo tak się zraziłam do tego 

Ja większość wizyt na NFZ chodzę tak samo z córeczką. Nawet moja stomatolog nie chciała mi usunąć 8 prywatne powiedziała że na takie żeby szkoda pieniądze tracić i dała skierowanie na NFZ

Patka Dla takich osób jak Ty powinny być odprowadzane składki tylko w 50%tylko na wyłączność szpitala by za to nie płacić...

A z drugiej strony lepsza nasza służba zdrowia niż ta w stanach. Tam każdy leczy się prywatnie, za szpital też płacą jak mają słabe ubezpieczenie, a jak zaczynasz chorować to zadlużasz się dożywotnie. 

A ja na nfz nigdzie nie chodzę ani mąż ani dzieci. Załatwić tam coś to graniczy z cudem a żeby tam się wystać w kolejkach to trzeba mieć zdrowie hehe okulista laryngolog ginekolog a nawet i pediatra wszystko na prywat. Jestem zła bo na co te moje składki idą ale trudno tak właśnie wygląda nasza służba zdrowia niestety 

Ja tam gdzie nie muszę na już to czekam np do gina czekam, ale dentysta dla mnie czy dla dzieci to już prywatnie, pediatra dziecięcy na nfz bo mamy super lekarkę. Teraz bd mieć alergologa to już szukam prywatnie, okulista prywatnie i w sumie więcej nie mieliśmy do czynienia. 

My jak dzwonimy do hematologa na NFZ w poniedziałek to środę już mamy wizytę telefoniczna

Niestety czasami finanse na to nie pozwalają... zważywszy gdy musisz obliczyć trochę tych lekarzy. Ja chodzę na nfz do endokrynologa i diabetologa zważywszy na odpłatność leków na receptę.