Wspólne konto bankowe

My mamy zamiar założyć i bierzemy pod uwagę ing bo oboje mamy w tym banku oddzielne, ale myślimy też o mbanku. 

Ja mam mBank muszę jednak teraz te 300zl.bodajze wydać ,ale to weszlo od marca do tamtego czasu miałam za free konto. Mam jeszcze w ideabank też za free prowadzone. No i nestBank tam mamy za free prowadzenie konta 

Ja mam santander i get in. W get in musze zrobic jedem przelew czy platnosc zeby bylo za darmo. W santanterze chyba trzy (nawet nie wiem bo ciagle uzywam) w santanderze lubie to, ze mam darmowe przelewy natychniastowe. Czesto zapominam z jakimis rachunkami placic w terminie i nawet w ostatni dzien moge zrobisz szybki przelew i jie placic za to 5 zl 

My z mężem mamy 2 osobne konta, wspólnego nie mamy. Ja mam swoich kilka bo co jakiś czas szukam dobrych kont oszczędnościowych i przerzucam tam wszystko na wyższe oprocentowanie.

Podstawowe konta oboje mamy w ing. Tam przychodzą wypłaty, 500+ na moje konto. Ale tam też się niczego nie zarobi na oszczędnościach bo procent jest marny. Dodatkowo zeby nie było oplat za kartę to trzeba wydać nią 300 zł miesięcznie.

Drugie konto mam w Getin Banku bo tam byla świetna oferta na koncie oszczędnościowym na nowe środki, więc przelałam. Do tego jest konto podstawowe, które jest darmowe o ile wykonamy jedna płatność kartą w miesiącu niezależnie jaka kwota.

Trzecie konto mam w idea banku tylko internetowe, bez żadnych kart (teraz się zmienil bank na pko z żubrem wiec nie przekształcałam konta). W idea swego czasu mieli dobre oferty lokat, wiec tez na jakiś czas przerzuciłam tam wszystko z Getin i dzięki temu teraz znow mogłam przerzucić z idea do Getin jako calkiem nowe bo byla przerwa przez jakiś czas. Warto szukać okazji i zmieniać zeby tez na tym cos zarobić.

my mamy z mężem po dwa oddzielne konta w różnych bankach i jedno wspólne w pko. Wynika to z faktu, że po pierwsze cenie sobie niezależnosc wiec oddzielne konta to podstawa, a po drugie wychodze z założenia że nie powinno się wszystkich dochodów i oszczędności trzymać w jednym banku. Więcej niż jedna karta którą mogę płacić w portfelu, daje mi poczucie większego bezpieczeństwa - na podstawie jednej historii kiedy to wracając noca z delegacji do domu tankowałam na stacji paliw i chciałam dokonać płatności kartą, okazało się że nie mogę bo moj bank ma akurat jakąś awarię i przerwe techniczną i nie chciało przejść przez terminal, większej gotówki raczej ze sobą nie nosze i skonczyło by się tym, że mąż musiałby gnać 50 km żeby przywieźć kasę albo zapłacić swoją kartą gdyby nie fakt że przez gapiostwo zostawił kartę kredytową w samochodzie który tankowałam :) od tej pory dwie karty płatnicze różnych banków w potrfelu to podstawa. A jak się dobrze "przypilnuje" przelewów itd. to w sumie za żande konto które posiadam nie płacę, a każde ma coś fajnego w ofercie, także polecam prównać sobie w necie chociażby i wybrać najdogodniejsze 

Każdy jak widać z innego banku zadowolony. Tu chodzi pewnie o konkretne oferty bo każdy co innego oczekuje więc jak znajdzie w danym banku to się jego że tak powiem trzyma 

ja i maz mamy od 10 lat mbank i jest ok (tylko mamy osobne)

My z mężem mamy w ING i nie narzekamy :))