Latem można wyjechać z maluchem nie tylko nad morze czy w góry, ale także tam gdzie jest dużo zieleni i las. Wyprawy do lasu sprawdzają się również przy chłodniejszej aurze, kiedy woda jest dla malucha za zimna. Dlatego uwielbiam spacery również jesienią. Co możesz robić ze swoim maluchem, aby wyprawa do lasu była atrakcyjna również dla niego? Proponuję zabawy dla dzieci w różnym wieku z wykorzystaniem tego, co możemy znaleźć w lesie.
Z takim maluchem to prawdopodobnie Twoje pierwsze spacery po lesie. Pozwól mu oswoić się z nowymi dźwiękami i miejscem. Kołysząc malucha, posłuchajcie razem śpiewu ptaków, stukania dzięcioła czy też szumu drzew. Taki moment wyciszenia to nie tylko relaks dla dziecka, ale i dla Ciebie. Muszę przyznać, że zapomniałam, ile ciekawych odgłosów wydaje las i jak przyjemnie jest go posłuchać. Tak jak w innych miejscach (w domu, na podwórku, na plaży) możesz opowiedzieć, co widzisz dookoła. Skup się na większych elementach lasu, które na przykład pojawiają się w książeczkach dla maluchów.
Maluch poznaje świat poprzez zmysły. Zabawa, którą bardzo lubi mój synek, stymuluje zmysł dotyku. To, co do tej pory oglądał tylko w książeczkach, mógł dotknąć! Co możesz dać do zbadania dziecku? Puść wodze fantazji, pamiętając o bezpieczeństwie szkraba i podaj mu: patyczki (mniejsze i większe), igły, liście, szyszki, korę, mech.
Podczas zabawy musiałam być bardzo uważna, ponieważ synek oprócz badania przedmiotów dotykiem bardzo chciał zbadać je również zmysłem smaku. Nie pozwoliłam na to, by brał kolejne rzeczy do buzi! Dotykając kolejnych znalezisk mówiłam, jak się nazywają oraz czy są miękkie czy twarde, gładkie czy szorstkie, suche, a może mokre. Na koniec zabawy dokładnie oczyściłam rączki rozbawionemu synkowi.
Wcześniej opisaną zabawę możesz również wykonać, kiedy maluch jest starszy. Kiedy dziecko już chodzi (choćby z Twoją pomocą za rączkę), zróbcie wspólny bukiet z liści. Pozbierajcie duże i małe liście tak, by powstał z nich bukiecik, który można podarować komuś bliskiemu lub postawić w wazonie w domu. Maluch będzie oglądać liście, dotykać ich, a Ty możesz podpowiadać, czy liść jest duży czy mały oraz jaki ma kolor.
Zabawa, którą proponuję jest kontynuacją zabawy poprzedniej. Tym razem maluch ma za zadanie sam (lub z Twoją pomocą) pozbierać leśne skarby. Poproś malucha: „podaj mi szyszkę”, „przynieś mi kamyczek/żołędzia”. Zebrane skarby zabierzcie do domu. Wcześniej uszyj woreczek, do którego włożysz szeleszczące/stukające „skarby” i wrzuć je do worka tak aby dziecko to widziało. Zaszyj worek (upewnij się że robisz to na tyle dokładnie, by się nie rozpruł podczas zabawy). Woreczka można dotykać, można nim rzucać, grzechotać, po prostu użyć do wspólnej zabawy!
Pozbierajcie w lesie liście różnego kształtu i wielkości. Po przyjściu do domu umyj liście i osusz. Przygotuj farby paluszkowe, klej (dostosowany do użytku dzieci), duże białe kartki (formatu A3) oraz folię, która ochroni podłogę przed zabrudzeniem. Ubierz malucha ubranko, które może zabrudzić (farby paluszkowe przeznaczone specjalnie dla dzieci zazwyczaj dobrze się spierają). Nabierając farby na palce, pomalujcie razem zebrane liście. Kiedy wyschną, przyklejcie je klejem do kartki. W ten sposób powstanie pierwszy jesienny kolaż pociechy, który będzie można podarować na przykład babci i dziadkowi. Podczas zabawy pozwól dziecku na dużą samodzielność, pokazuj jak pomalować palcem liść czy rozsmarować klej na kartce, a następnie niech maluch powtarza czynności. Sprawdzaj bezpieczeństwo malca (uważaj, aby ręce pobrudzone farbą czy klejem nie trafiły do buzi dziecka) podczas zabawy.