Wiosna i lato to czas beztroskich spacerów z maluszkiem. Dla nas – rodziców to forma aktywności i czasu spędzanego z maluchem, dla niego czas kiedy może oddychać świeżym powietrzem, czas gdzie obserwuje naturę i przyrodę. Aby ten czas był beztroski, zwróćmy uwagę na kilka niebezpieczeństw, które czyhają na malucha i zagrażają nie tylko jego zdrowiu, ale nawet życiu.
Do tej grupy zaliczę osy, pszczoły, komary, muchy, kleszcze. Wszystko co lata, może użądlić i przenieść choroby. O ile ukąszenie przez komara jest niemiłe, swędzi, piecze i sprawia dyskomfort to kleszcz, który wbije się w skórę maluszka może spowodować boreliozę – chorobę zagrażającą życiu. Jeśli chodzi o użądlenie przez osy i pszczoły – nie wiemy czy nasza pociecha jest na nie uczulona. Jeśli tak – po użądleniu może dojść do reakcji anafilaktycznej.
Proponuję najprostsze i najnaturalniejsze zabezpieczenie: moskitierę. Zwykle jest dołączona w komplecie do wózka. Niestety moja się nie sprawdziła, ponieważ jest wykonana z bardzo sztucznego materiału, który nie przepuszcza powietrza. W efekcie, w gondoli jest bardzo duszno i gorąco. Polecam Wam samodzielne uszycie takiej moskitiery z firany. Mnie to zajęło kilkanaście minut. Potrzebna jest firana, najlepiej gładka bez wzorów oraz kawałek gumy do wszycia.
Jeśli naszego malucha ukąsi komary, to możemy do tego miejsca przyłożyć surowy plasterek ziemniaka.
Bardzo obawiam się kleszczy i po każdym spacerze dokładnie oglądam ciało mojego dziecka, przede wszystkim miejsca gdzie skóra jest cienka, czyli za uszkami i między paluszkami.
Skóra dziecka jest kilkakrotnie cieńsza niż skóra dorosłych dlatego ultrafiolet wchodzi w nią głębiej. Jeśli skóra malca jest zaczerwieniona i pojawiają się na niej pęcherze, to znaczy, że doszło do poparzenia. Często poparzeniom towarzyszy gorączka, ból, pieczenie.
Stosujmy krem z filtrem najlepiej 50. Dla noworodków również dostępne są takie kremy. Wtedy wybieramy krem z informacją, że jest on przeznaczony od pierwszych dni życia. Ciało malca smarujemy zwykle około 20 minut przed ekspozycją na słońce. Ten zabieg powtarzamy co około 2 godziny. Sposób stosowania jest dostępny w ulotce.
Istotne jest też to, że słońce opala również w cieniu. Na spacery nie wybierajmy się w godzinach szczytowania słońca, czyli między 12, a 16. Najbezpieczniej jest spacerować wcześnie rano i późnym popołudniem.
Przegrzanie niemowlaka jest spowodowane zbyt długim przebywaniem na słońcu lub utrzymywaniem zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniu.
Do napisania tej porady skłoniła mnie sytuacja, która miała miejsce kilka dni temu. Było gorąco, byliśmy na wycieczce i nasz maluszek był w pierwszej fazie przegrzania. Miał zaczerwienioną skórę był gorący i senny. Pomogły nam odpoczynek w chłodnym pokoju, nawodnienie i kąpiel w letniej wodzie. Mimo wszystko, bardzo się wystraszyliśmy. Mam nadzieję, że dzięki tej poradzie Wy tego unikniecie. Życzę Wam udanych letnich spacerów!