Pojawienie się niemowlaka w domu to nie tylko wielka radość, ale także ogromne wyzwanie organizacyjne. To niewiarygodne ile rzeczy może „posiadać” taki mały człowieczek. Ubranka, pieluszki, kosmetyki, akcesoria do karmienia, gadżety, zabawki, bujaczki, itd... Właściwe przechowywanie i porządkowanie tych rzeczy może ułatwić codzienne funkcjonowanie.
Niemowlęce ubranka są małe i teoretycznie nie powinny zajmować dużo miejsca. Bardzo pomocne są organizery i pudełka, które można wsadzić do szuflad. Pomogą one w rozdzieleniu body, legginsów, skarpetek czy czapeczek. W szafach świetnie sprawdzą się także wieszaki z oznaczeniami rozmiarów, dla kombinezonów, sukienek czy kurteczek, a także wiszące tekstylne organizery, które zwiększą przestrzeń do przechowywania.
Pieluchy, maty i wilgotne chusteczki najwygodniej trzymać przy przewijaku. Można je umieścić w specjalnych pudelkach lub koszach, tak aby zajmowały mniej miejsca i były pod ręką. Praktycznym rozwiązaniem jest również zamykany pojemnik na chusteczki, który chroni je przed wysychaniem. Dobrym rozwiązaniem jest też wiszący mini-organizer, który pomieści kremy i zasypki.
Praktycznym sposobem na przechowywanie kosmetyków jest poukładanie ich w pojemniku z rączkami, na przykład wiklinowym. Podobnie jest z lekami, ale wtedy dodatkowo umieszczamy ten pojemnik poza zasięgiem dzieci, w szafce zamykanej na klucz lub po prostu wyżej.
Warto wydzielić w kuchni kawałek przestrzeni na akcesoria niemowlęce. W jednym miejscu na blacie mogą znaleźć się: mleko, woda, suszarka z butelkami i smoczkami, podgrzewacz, a nawet sterylizator. Dzięki temu wszystko będzie w zasięgu ręki i szybko przygotujemy posiłek.
Zabawki to chyba główna kategoria wśród rzeczy, które szybko się gromadzą. Aby uniknąć bałaganu warto wykorzystać kosze lub duże pudełka, w które po zabawie można wszystko szybko wrzucić, a później schować pod łóżko lub do szafy, zaoszczędzając przy tym sporo miejsca;). Dobrym rozwiązaniem jest także rotacja zabawek. Zminimalizujemy bałagan, a nasze dziecko tak szybko się nimi nie znudzi.
Kurtki zimowe, kombinezony, zabawki plażowe, zbyt duże ubranka i tym podobne chwilowo nieużywane rzeczy, można umieścić w specjalnie opisanych pudełkach lub workach próżniowych i wrzucić na górę szafy.
Organizacja rzeczy niemowlaka może wydawać się nie lada wyzwaniem, zwłaszcza na początku kiedy przybywa ich z każdą chwilą. Kluczowe jest wydzielenie odpowiednich stref aby zaoszczędzić czas i miejsce. Ważne są też przemyślane zakupy. Oferta niemowlęcych super gadżetów jest naprawdę ogromna, ale czy faktycznie ułatwiają one codzienne funkcjonowanie? Nie dajmy się zwariować;).
Do niedawna synek jeszcze sporo podóżował w spacerówce, a poród zbliżał się wielkimi krokami. Już pawie osiągnął 3 lata, ale jednak na długie spacery, czy wycieczki wózek był koniecznością. Zastanawiałam się nad zakupem drugiego, ale nie zawsze obok jest mąż, aby miał kto pchać ten drugi wózek.
Czytaj więcej >
Gdy nasze dziecko ma spocony brzuszek lub kark, to znaczy, że jest mu za gorąco. Z kolei jeżeli poci mu się tył głowy, to może być przyczyną niedoboru witaminy D. Niezwykle ważną rzeczą jest to, że nie wolno przegrzewać maluszka, co jest niestety dość często stosowane przez większość mam..jak i babć. Efektem tego jest obniżenie odporności, maluchy częściej łapią infekcję, mają problemy ze skórą, potówki i ciemieniuchę...
Czytaj więcej >
Dłuższa jazda samochodem zawsze sprawia, że rodzice martwią się o wspólną podróż z dzieckiem, ponieważ dzieci reagują różnie na jazdę samochodem. Jedne zasypiają, inne płaczą. Zachowanie dziecka podczas podróży ma również duży wpływ na spokój kierowcy, a co za tym idzie, na bezpieczeństwo.
Czytaj więcej >
Ciepłe dni sprzyjają wycieczkom rowerowym z naszymi dziećmi, dlatego najwyższy czas przeanalizować zagadnienie fotelików rowerowych. Na co zwrócić uwagę przy zakupie fotelika rowerowego dla dziecka?
Czytaj więcej >
Jako świeżo upieczona mama chciałam, by moje dziecko miało najpiękniejszy kącik do spania z baldachimem, ochraniaczami na szczebelki i wiele innych "must have" od których uginają się sklepowe półki. Na szczęście szybko poszłam po rozum do głowy i jak urodziła się córka postawiłam na prostotę i minimalizm. Wiele słyszałam o SIDS (ang. Sudden infant dech syndrome) czyli zespołu nagłej śmierci łóżeczkowej.
Czytaj więcej >
