Do niedawna synek jeszcze sporo podóżował w spacerówce, a poród zbliżał się wielkimi krokami. Już pawie osiągnął 3 lata, ale jednak na długie spacery, czy wycieczki wózek był koniecznością. Zastanawiałam się nad zakupem drugiego, ale nie zawsze obok jest mąż, aby miał kto pchać ten drugi wózek. Z pomocą przyszła mi dostawka do wózka.
Rozwiązanie to umożliwiło mi spacery samej z dwójką dzieci. Starsze większość czasu obok biegnie, ale gdy się zmęczy, nie mam problemu z tym, że chce na ręce tylko biorę go na dostawkę i możemy spokojnie wrócić. Dzięki nim nie brakuje już nam rąk i w pojedynkę możemy nawet zrobić zakupy, mając pod opieką dwójkę dzieci.
Dziecko stoi na niej samodzielnie. W większości modeli bardzo szybko możemy wypiąć platformę, gdy nie będziemy jej potrzebować, albo podczepić na rączkę, aby nie przeszkadzała nam w prowadzeniu wózka. Nie da się ukryć, że zmniejsza się komfort prowadzenia wózka, ale jak się dobierze model, to prawie tego nie odczujemy. Należy zwrócić uwagę przy zakupie na rozstaw wózka, wielkość platformy. Jednak większość jest tak uniwersalna, że pasuje do praktycznie każdego modelu wózka dostępnego na rynku. Dostawki tego typu to propozycja dla dzieci od 2. roku życia.
Przeznaczona jest dla mniejszych dzieci z porównaniu z platformą. Zapewnia większy komfort dziecku. Może być alternatywą dla podwójnego wózka w sytuacji dzieci rok po roku. Zazwyczaj siedzenie zaopatrzone jest w pasy bezpieczeństwa. Dostawka zajmuje więcej miejsca w porównaniu z platformą. Gdy ciężko nam się prowadzi wózek, można zaopatrzyć się w przedłużkę rączki do wózka.
Można też zdecydować się na model platformy z możliwością dokupienia siedziska. Ja na taki postawiłam. Uznałam, że gdy zobaczę potrzebę, do zaopatrzę się w siedzisko. Jednak mam dzieci z taką różnicą wieku, że dostawka jest tylko na awaryjne sytuacje i jak na razie stanie na niej wystarcza starszakowi.
Nawet jak skorzysta się tylko kilka razy z tej propozycji to i tak uważam, że warto. Po kilku pierwszych spacerach z wózkiem, gdy mąż musiał dźwigać starsze dziecko przez kilka kilometrów drogi powrotnej stwierdziłam, że nie ma co zwlekać ani oszczędzać. Dodatkowo odprowadzanie do przedszkola starszego dziecka, już mnie nie przeraża, bo stanie na tej platformie jest tylko dodatkową atrakcją spaceru.