Jestem mamą dwóch córek. Na co dzień obracam się w środowisku młodych mam i zaobserwowałam pewne zjawisko, które nieprzerwanie mnie dziwi. Otóż niektóre ze wspomnianych kobiet są przekonane, że aby być dobrą matką muszą być ze swoimi dziećmi 24h na dobę. Wygląda to tak, jakby bały się zostawić dziecko choć na moment z ich tatą, bo on na pewno nie podoła zadaniu przypilnowania dziecka przez godzinę. Osobiście mnie to dziwi, ponieważ uważam, że dla zdrowia psychicznego matki ważne jest, aby miała chwilę oddechu. Tak samo ważne jest, aby tata angażował się w wychowanie dziecka już od pierwszych chwil. Kiedy jesteś w domu z dzieckiem partner zapewne pracuje, ale po pracy może Ci spokojnie pomóc, a w weekend spędzić więcej czasu z dzieckiem na spacerze, czy na wspólnych zabawach w domu.
Dla przyszłych i świeżo upieczonych mam zamieszczam kilka porad z własnego doświadczenia - jak być szczęśliwą mamą, a nie męczennicą i jednocześnie pozwolić tacie i dziecku na stworzenie wyjątkowej więzi.
Jeśli tata chce zajmować się dzieckiem, to jest to już większa część sukcesu. Całej reszty można się nauczyć. Mężczyźni potrafią świetnie zajmować się dziećmi. Pamiętaj, nie wszystko musisz robić sama!
Nie daj zbyć się stwierdzeniom, że on się boi, że zrobi dziecku krzywdę. To dla was obojga nowa sytuacja. Przechodźcie przez to razem, na spokojnie. Kobiety z reguły mają lepszy instynkt macierzyński, więc pokaż mu jak przewinąć dziecko, jak je trzymać i uspokoić. Jeśli karmisz piersią to jasne, że nie we wszystkich czynnościach partner Ci pomoże, ale może spokojnie przewinąć noworodka, w nocy podać Ci go do karmienia czy przypilnować godzinkę, abyś mogła się zdrzemnąć.
Pamiętajmy, że poród to jednak wielki wysiłek dla organizmu, masz pełne prawo czuć sie zmęczona, osłabiona i pełne prawo wymagać od swojego partnera pomocy. Jeśli widzisz, że on sam chętnie zajmie się dzieckiem, to korzystaj z tego. Pamiętaj, że więź z maleństwem tworzy się od pierwszych chwil razem. Im szybciej Twój partner będzie zajmował się dzieckiem, tym naturalniej mu to będzie przychodzić.
Nie wahaj się wysłać taty na spacer z dzieckiem. Zapewne będzie dumnie kroczył z wózkiem po okolicy. Dziecko będzie smacznie spało na świeżym powietrzu, a Ty zajmiesz się swoimi sprawami.
U nas rytuałem jest już, że tata kapię dzieci i czyta im bajki na dobranoc. Daje to i jemu, i dzieciakom wiele frajdy, a mnie pozwala na poczytanie książki czy wypicie spokojnie herbaty. Ojcowie świetnie radzą sobie z kładzeniem dzieci spać. Nie daj sobie wmówić, że jest inaczej. Nie mówimy oczywiście o maluszkach, które zasypiają przy piersi.
W zależności od tego kiedy czujesz się gotowa, wyjdź sama z domu. Najpierw na pół godziny, później stopniowo wydłużysz ten czas. Umów się z przyjaciółką na kawę. Chwila relaksu dobrze Ci zrobi, a również dziecko będzie się przyzwyczajać, że mama czasem wychodzi. To pozwoli uniknąć problemów z zostawianiem dziecka w przyszłości. Pozwól także na odrobinę swobody swojemu partnerowi. Wyjścia co kilka dni z kolegami raczej nie wchodzą już w rachubę, ale raz na jakiś czas jak najbardziej.
Większość kobiet lubi postawić na swoim. Jesteśmy przyzwyczajone do tego w jaki sposób wykonujemy różne czynności pielęgnacyjne, jak bawimy się z dziećmi oraz jak je karmimy. Pamiętajmy, że tata nie musi wszystkiego robić tak jak my. O ile nie robi karygodnych błędów typu podanie półroczniakowi schabowego, to nie upominajmy go co chwilę, aby coś robił po naszemu. To może go zirytować i skutecznie zniechęcić do zajmowania się dzieckiem. Wyjdzie z założenia, że my i tak wiemy i robimy coś lepiej. Wrzućmy więc na luz i nie róbmy mu przed wyjściem 20 stronnicowej instrukcji obsługi dziecka. Powiedz i pokaż najważniejsze rzeczy i nie zamartwiaj się czy przewinął malucha 2 czy 3 razy.
Pomimo tego, że jesteście teraz rodzicami, nadal jesteście parą. Dbajcie także o swoją relację. Jeśli macie możliwość zostawienia dziecka z babcią lub zaufaną nianią, nie wahajcie się i korzystajcie. Chwila sam na sam dobrze wam zrobi i wrócicie do dziecka naładowani pozytywną energią. Pamiętajcie też, że okazywanie sobie uczuć przy dziecku, przytulanie, wpływa pozytywnie na jego rozwój. Niech wie, że dorasta w domu pełnym miłości.
Dla dziecka nie ma chyba nic bardziej radosnego niż wspólna zabawa z rodzicami. Z maluszkiem możecie bawić się w łaskotanie, pacynki, pokazywanie zabawki. Ze starszakiem pograć w piłkę, budować wieże z klocków. U nas to tata wymyśla najlepsze zabawy, mężczyźni potrafią wymyślić dzieciom super kreatywne zabawy. Wystarczy tylko odrobina chęci.
Dla mnie, jako matki, nie ma nic piękniejszego niż to jak widzę, że dzieci lgną do taty, ile radości sprawia im przebywanie z sobą, czego Wam również życzę.