Na początku drogi mlecznej otrzymujesz wiele sprzecznych informacji na temat karmienia piersią. Wśród nich znajdują się zarówno prawdziwe i pomocne w karmieniu, jak i te wyssane z palca, o których powinnaś jak najszybciej zapomnieć. Mój artykuł pomoże Ci oddzielić wartościowe rady od szkodliwych mitów na temat laktacji.
Jeżeli u dziecka nie stwierdzono żadnych objawów alergii czy kolki, w okresie karmienia piersią nie musisz stosować rygorystycznej diety. Wystarczy, że zadbasz, by Twoje posiłki były zdrowe i urozmaicone. W codziennym menu nie powinno zabraknąć pełnoziarnistego pieczywa, owoców i warzyw, roślin strączkowych, różnych rodzajów mięs oraz produktów zawierających pełnowartościowe białko, jak: twarogi, sery, kefiry i jogurty.
Produkty, które odradzam w diecie karmiącej mamy, to: surowe mięsa, alkohol i produkty wysoko przetworzone zawierające konserwanty, sztuczne aromaty i barwniki. Polecam zrezygnować ze słodyczy i produktów ciężkostrawnych oraz wzdymających, a spożycie kawy ograniczyć do jednej dziennie.
Na liście produktów alergizujących, na które trzeba uważać, są: mleko, truskawki, miód, owoce cytrusowe i orzechy. Dlatego po porodzie wprowadzałam je stopniowo, w małych ilościach, jednocześnie obserwując reakcję mojego synka.
Mleko matki ma różną konsystencję w zależności od pory dnia, okresu karmienia i fazy ssania piersi przez malca. Czasem jest wodniste, innym razem bardzo gęste. Może się różnić także kolorem. Jego barwa bywa zmienna - od jasnokremowej, przez żółtopomarańczową, aż do szaromlecznej. Wszystko jest zgodne z normą i nie ma powodu do niepokoju.
Produkcja mleka oraz karmienie wymagają od organizmu 500-1000 kalorii dziennie, dlatego karmiąc naturalnie malucha, szybciej stracisz zbędne kilogramy i będzie Ci łatwiej wrócić do formy sprzed ciąży. Pierwsze efekty będą widoczne już po pierwszym miesiącu po porodzie.
Biust w ciąży się zwiększa wskutek wydzielania hormonów, jednak jego rozmiar nie ma znaczenia dla ilości pokarmu. Mleko wytwarzane jest przez gruczoły mleczne, a nie w tkance tłuszczowej, która decyduje o wielkości piersi.
Po zakończeniu karmienia piersią biust z reguły osiąga rozmiar sprzed ciąży. Bywa, że pozostaje nieco większy, ale jest wtedy zazwyczaj mniej sprężysty.
O tym, jak dbać o piersi w czasie laktacji, dowiesz się z naszego artykułu „Idealne piersi u karmiącej mamy”
W pierwszych miesiącach życia maluch je dość często. Zdarza się, że nawet kilka razy w nocy. Należy go karmić wtedy za każdym razem, gdy się tego dopomina. Oprócz tego, że mleko jest wtedy bardziej kaloryczne i wartościowe, to dodatkowo nocne ssanie jest wskazane dla prawidłowej laktacji. Wydziela się wtedy więcej prolaktyny, dzięki czemu w piersiach jest więcej mleka.
Maluszka karmionego tylko i wyłącznie piersią nie ma potrzeby dopajać do 5. miesiąca życia, nawet w upały. Skład pokarmu oraz jego zdolność przystosowania się do potrzeb dziecka sprawiają, że jest idealny w każdej sytuacji. Dopajanie zacznij dopiero w trakcie rozszerzania diety malucha.
Piersi w trakcie karmienia wytwarzają mleko na bieżąco. Próbując odciągać do końca pokarm, możesz doprowadzić do jego nadprodukcji, przepełnienia piersi, czego konsekwencją będą bolesne zastoje mleka w piersiach.
Pokarm należy jednak odciągać w dwóch sytuacjach. Jeśli dziecko wszystkiego nie wyssie i nadal będziesz czuła, że masz dużo mleka, lub gdy piersi są dalej twarde i bolesne po karmieniu. Wtedy należy odciągnąć pokarm do momentu poczucia ulgi.
Przyłożone do obolałych piersi liście kapusty białej mają korzystne działanie. Łagodzą ból i dyskomfort spowodowany ich przepełnieniem. Przed zabiegiem liście umyj i schłodź w lodówce, a potem lekko zmiażdż tłuczkiem, aby puściły sok. Tak przygotowane włóż do stanika.
Pamiętaj! Schłodzoną kapustę przykładamy TYLKO do opróżnionych piersi.
W pierwszych dniach po porodzie karmienie piersią może powodować ból. Maluch musi nauczyć się chwytać brodawkę. Tkliwość brodawek może być też spowodowana zmianami hormonalnymi. Przy właściwym przystawianiu malca do piersi, ból powinien minąć po paru dniach.
Bolesność piersi powoduje również zła technika przystawiania dziecka. Gdy maluszek zbyt płytko chwyta pierś, zaczyna ją szarpać i gryźć, raniąc brodawki.
Jeśli prawidłowo przykładasz malucha do piersi, a ból nie ustaje, być może są to objawy zapalenia brodawek lub infekcji grzybicznej i będzie konieczna wizyta u lekarza.
Przydatna rada: Po karmieniu możesz rozprowadzić na brodawce trochę własnego mleka, które ma działanie lecznicze i kojące.
Produkcja mleka jest uzależniona od stężenia prolaktyny. Hormon ten wytwarzany jest, gdy maluch ssie pierś. Dlatego im częściej i dłużej maluch ssie, tym więcej wytwarza się prolaktyny i zwiększa się produkcja mleka.
Pamiętaj, dziecko powinno być karmione na żądanie, a przerwa między posiłkami nie powinna być dłuższa niż 3-4 godziny.
Pokarm mamy jest pełnowartościowy i ma działanie ochronne przez cały okres laktacji, dlatego warto karmić malucha jak najdłużej. Musisz jednak pamiętać, że dla starszaka mleko nie może być jedynym pożywieniem, dlatego należy w odpowiednim momencie rozszerzyć jego dietę o posiłki stałe. Sprawdź nowe zasady rozszerzania diety "Schemat żywienia 2014 – 11 złotych zasad rozszerzanie diety"
Niewykształcone brodawki mogą utrudniać dziecku ich prawidłowe chwycenie i ssanie. Często są to przejściowe problemy. Po jakimś czasie maluch sam nauczy się prawidłowo chwytać brodawkę. Aby pomóc dziecku, możesz skorzystać z silikonowych nakładek na piersi podczas karmienia lub wyciągać brodawki laktatorem między karmieniami. Skonsultuj się z doradcą laktacyjnym, który pomoże Ci dobrać rozmiar osłonek. Pomocne mogą być też ćwiczenia mające na celu wyciągnięcie brodawki. Możesz formować ją między palcami i / lub użyć strzykawki z odwróconym tłokiem.
Będąc w kolejnej ciąży możesz karmić swoje dziecko. Wyjątkiem są obciążenia jak: wcześniejsze poronienia o niewiadomej przyczynie, ciąża zagrożona, krwawienia i plamienia, skrócona szyjka macicy oraz bolesne skurcze macicy i silne bóle pleców podczas karmienia w okresie ciąży.
Około 5. miesiąca ciąży ze względu na zmiany hormonalne zmienia się smak pokarmu i z reguły jest to moment, gdy dzieci często same rezygnują z mleka mamy.
Jeżeli masz problemy z nawałem pokarmu polecam picie naparu z szałwii w ilości pół szklanki dziennie. Herbatki z szałwii możesz zastosować również w celu „wyciszenia” laktacji, gdy zamierzasz odstawić dziecko od piersi. Zalecana jest też mięta, która również zmniejsza laktację.