Kiedyś sądziłam, że aby mieć lśniące czystością mieszkanie muszę mieć pełniuteńką półkę środków czystości - różnorakie płyny do podłóg, szyb, paneli, kafelków i innych rzeczy - każdy rzecz jasna osobno. Nic bardziej mylnego. O tym uświadomiła mnie dopiero koleżanka, której dzieci są alergikami i mimo, że u niej zawsze jest czyściuteńko nie może używać detergentów zawierających liczne związki chemiczne.
Właśnie ona uzmysłowiła mi, że tak naprawdę nie chcę aby moje dziecko miało na rękach całą tablicę Mendelejewa, bo przecież większość związków zawartych w środkach czystości są substancjami silnie drażniącymi. Podłoga jest przecież najczęściej miejscem zabaw naszego dziecka, maluch dotyka jej, wkłada do buzi przedmioty na niej leżące, a wcześniej my ją potraktowaliśmy środkiem chemicznym, podobnie jak prawie każdą inną powierzchnię naszego domu.
Proste - używać naturalnych środków. Jest to nie tylko ekologiczne, ale także ekonomiczne i bezpieczne dla nas oraz naszego dziecka. Wystarczy w szafce mieć podstawowe artykuły - niektóre z nich goszczą w domach i tak, niektóre są dostępne w sprzedaży internetowej.
Świetnie sprawdza się do odkamieniania powierzchni łazienkowych, nadaje połysk kafelkom oraz powierzchniom szklanym, sprawia, że powierzchnie się nie elektryzują i nie przyciągają kurzu. Niektórym jednak przeszkadza ostry zapach ale i na to jest rada. Wystarczy do butelki octu włożyć obierki z dowolnego cytrusa i już po około dwóch tygodniach mamy ocet zapachowy. Ocet sprawdza się także świetnie jako płyn zmiękczający - wystarczy do komory pralki wlać 1/2 szklanki.
Działa podobnie jak ocet tj. pomaga usunąć kamień, nabłyszcza szklane przedmioty.
Tu wachlarz zastosowań jest przeogromny. Sprawdza się świetnie jako proszek do pieczenia, zmiękcza wodę a także mięso, doskonale też zastąpi nam mleczko do szorowania i jego atutem jest to że nie zarysowuje powierzchni - można nim potraktować zarówno blaty kuchenne, płytę ceramiczną jak i przypalone garnki, czy zapieczony piekarnik. Jako suchy proszek sprawdzi się również do posypywania lub pochłaniania zapachów.
Świetnie sprawdzi się do prania dywanów ale także do mycia naczyń w zmywarce.
Jest świetnym wybielaczem i doskonale usuwa plamy, czyści i dezyfekuje lodówkę oraz likwiduje zapachy - można nim posypać na dnie kuwetę lub kosz na śmieci,
Nadają piękny zapach a niektóre z nich mają działanie odkażające - olejek lawendowy i z drzewa herbacianego można je stosować zarówno jako dodatek do prania jak i własnoręcznie przygotowanych płynów czyszczących.
2 szklanki gorącej wody
2 łyżeczki boraxu
1 łyżeczka sody oczyszczonej
4 łyżeczki soku z cytryny
25 kropli olejku aromatycznego
Przed każdym zastosowaniem należy wstrząsnąć
1 szklanka wody
1 szklanka octu
1 szklanka alkoholu (bezbarwny denaturat) - bez alkoholu też będzie skuteczny.
1 szklanka boraksu
1 szklanka sody piorącej (kalcynowanej),
1/2; szklanki soli (do wody twardej zalecana jest sól epsom)
1/2 szklanki kwasku cytrynowego
opcjonalnie 10 kropli olejku eterycznego np. drzewa herbacianego
Wymieszać wszystkie składniki suche. Na koniec dodać olejek.
Ja w domu korzystam zarówno z przygotowanych przez siebie płynów jak i np. samodzielnej sody z odrobiną wody do czyszczenia płyty kuchennej czy octu do czyszczenia kabiny prysznicowej. Nie czuję potrzeby wydawania pieniędzy na gotową, sklepową chemię, która dodatkowo zawiera wiele niebezpiecznych związków.