W różnych regionach Polski prezenty rozdaje Święty Mikołaj, Dzieciątko, Aniołek, Gwiazdor bądź Dziadek Mróz ze Śnieżynkami. Wiara w dobrodzieja rozdającego prezenty dodaje magii świętom, uczy dzieci cierpliwości i dobrego zachowania.
Sprawdź, dlaczego jeszcze Mikołaj jest ważny w życiu malucha, kiedy najlepiej powiedzieć o nim prawdę i jak to zrobić?
Dzieci kochają święta Bożego Narodzenia nie tylko ze względu na prezenty, ale również za magiczną atmosferę, piękną choinkę, świąteczne przysmaki i wyjątkowe chwile spędzone wspólnie z najbliższymi.
Ja wierzyłam w Mikołaja bardzo długo, bo aż do 8 roku życia. O tym, że nie istnieje dowiedziałam się w szkole od koleżanek, które śmiały się, że w niego wierzę. Byłam wtedy bardzo zawiedziona i smutna. Czułam, jakby coś ważnego zniknęło bezpowrotnie. Długo było mi przykro, że rodzice mnie okłamali, ale z czasem zrozumiałam, że robili to wszystko, by święta były dla mnie wyjątkowym i niezapomnianym przeżyciem. I tak właśnie było. Pisanie listu z wymarzonymi prezentami, odkrywanie kartek z kalendarza adwentowego, ubieranie choinki i oczekiwanie pierwszej gwiazdki, by nareszcie usiąść z rodziną do wigilijnej kolacji, a potem wspólne śpiewanie i otwieranie prezentów. To coś czego nie zapomnę do końca życia.
W dzisiejszych czasach trudno rodzicom zachować bajkowe pozory, gdy już od listopada w telewizji, w radiu, w sklepach i na plakatach na ulicach, uśmiechnięty Mikołaj zachęca do zakupu świątecznych prezentów. Ciekawski maluch może mieć wątpliwości czy Mikołaj naprawdę istnieje, gdy najpierw spotkał go w sklepie rozdającego cukierki, a chwilę potem na ulicy wesoło wołającego „Wesołych Świąt”. Przyjdzie jednak taki moment, że zacznie zadawać pytania. Możesz zacząć mnożyć kłamstewka na siłę próbując zachować magię świąt, w które z czasem będzie coraz trudniej uwierzyć lub po prostu powiedzieć prawdę lub jej część :-) Wszystko oczywiście zależy od tego w jakim wieku jest dziecko.
Gdy moje dzieci były jeszcze całkiem małe i dziwiły się, skąd tylu Mikołajów chodzi po ulicach, mówiłam im, że to są takie „podróbki”. Ten jedyny, najprawdziwszy mieszka na biegunie północnym i odwiedza dzieci tylko w jedną magiczną noc – Wigilię.
Planowałam im powiedzieć prawdę, gdy podrosną, ale nie zdążyłam. Łobuziaki podejrzeli jak chowałam prezenty do szafy w sypialni. Oczywiście nie przyznali się do tego, aż do Wigilii. Wtedy przy rozpakowywaniu prezentów opowiedzieli, jak wdrapywali się po drabinie, żeby na wysokiej półce dokładnie obejrzeć, co ta mama tam przed nimi chowała. Gdy zobaczyli, że był to wymarzony samochód i klocki, wiedzieli już, że to nie Mikołaj a rodzice kupują prezenty.
Jeśli nie wiesz, jak powiedzieć maluchowi, że św. Mikołaj nie istnieje, polecam skorzystać z bajeczek terapeutycznych. W formie krótkiego opowiadania lub bajki z morałem przekazują prawdę o Mikołaju.
Gdy dziecko jest starsze, wyjaśnij mu, że kiedyś faktycznie żył prawdziwy Święty Mikołaj, który był biskupem Miry. Urodził się w 270 roku n.e. w mieście Patra czyli na terenach dzisiejszej Turcji. Pochodził z bardzo zamożnej rodziny, jednak pomimo bogactwa był pomocny, empatyczny i bardzo wrażliwy na ludzką krzywdę. Cały swój majątek rozdał biednym, a swoje życie poświęcił pomagając ludziom w potrzebie. Starał się również podtrzymywać ich na duchu w trudnych chwilach. Po śmierci został uznany za świętego.