Ciąża najpiękniejsza chwile w życiu

U nas gołębi brak za to szpaków dużo bo mam działki na przeciwko ulicy haha nietoperze latają w nocy ale jeszcze mi żaden nie wleciał nigdy do domu. Za to szerszenie mi wlatywaly i też zamknięcie drzwi i telefon do męża haha a on albo że poczekaj zaraz wracam z pracy albo musisz jakoś sobie poradzić sama bo jeszcze w pracy jestem długo... No i nieraz zostawiałam okno otwarte i mówiłam do szerszenia idź sobie stąd czy tam troxhe gorzej i wychodził na szczęście i później już zamknięte okna mimo upału bo się bałam a mąż że jestem niemożliwa że jak tak mozna wytrzymać i w końcu kupiłam siatki na dwa okna i mezowi dalam by zaintalowal i otwieram tylko te dwa z siatkami jak jestem sama 

O tak 9 piętro.... Też mi się to od razu przypomniało jak 2 dzielić wypadła niedawno jakoś... 

My mieszkamy na 1 piętrze i wysoki parter jest w budynku ale mój syn za klamki w oknach nie tyka się. 

Fuj nietoperze :o

Tak samo gołębie, też mają bardzo dużo bakterii i robali. A ludzie jeszcze je dokarmiają. U nas na osiedlu to plaga gołębi i srają wszędzie :(

Patt nietoperze to dopiero zarazków przenoszą . To wysoko mieszkacie od razu przypomniała mi się sytuacja do dwójką dzieci teraz wypadła przez okno . My na parterze mieszkamy na szczęście 

Dokładnie najważniejsze to przestrzegać higieny i myć często ręce, A także zawszemyć warzywa i owoce  ;).

Ja też kotów nie lubię a jak widzę że idzie z myszą w paszczy to mnie ciarki przechodzą. Ogólnie wszędzie są zagrożenia dlatego higiena jest bardzo ważna i należy pamiętać o myciu rąk 

My kiedyś wpadł na 9 piętrze przez balkon nietoperz odbrze że kot go złapał, teraz mam siatkę bo i gołąb mi potrafił do mieszkania wlecieć. Wtedy moja reakcja to dzieci do pokoju tel do męża i czekamy haha

Ile razy widziałam jak kot u teściów przynosi im mysz pod drzwi. 

Megg przypomniał mi się kot sąsiadów calu brudny w smarach bo przy samochodach się kręcił a potem chciał się do łóżka wpakować