Noworodek i niemowlę (181 Wątki)
Podkurczanie rączek/piąstek pod szyją
Data utworzenia : 2021-01-07 07:00 | Ostatni komentarz 2021-01-25 20:21
Dziewczyny kiedyś pisałam że neurolog stwierdził u mojej córki asymetrię ułożeniową, ale póki co nie rehabilitujemy się ze względu na covid. Córka ma skończone 3 miesiące i od kilku dni zaciska piąstki i podkurcza rączki pod brodą. Robi to na tyle mocno że na klatce piersiowej ma czerwone plamy (od nacisku i ruchu) a rączki sinieją, wygląda to okropnie i bardzo mnie martwi. Najczesciej robi tak w czasie kąpieli i tuż po, rączki ściśnięte są na tyle mocno że mam problem żeby dobrze osuszyć pod paszkami, brodą, nie chcę na siłę zmieniać pozycji rączek więc kulam ją np na boczek i jakoś powoli ją wycieram ale martwię się że to efekt niećwiczonego podwyższonego napięcia mięśniowego. Chyba potrzebujemy tej rehabilitacji na już :/
2021-01-07 20:48
My też mieliśmy napięcie mięśniowe dużo ćwiczyliśmy jeździliśmy na wizyty po jakimś czasie minęło
2021-01-07 19:22
napięcie mieśniowe należy rehabilitować, mimo covidu poradnie rehabilitacyjne raczej w większości działają, sama chodziłam z synem teraz na początku grudnia. Myślę, że rozwój fizyczny u tak małych dzieci jest na tyle ważny, że nie warto tego odkładać przez covid, bo kiedyś pandemia się skonczy, a na rehabilitację będzie juz za pozno
2021-01-07 17:17
Dodam, że u nas oprócz dużego napięcia mięśniowego było też częste ulewanie. Prywatny fizjoterapeuta podał nazwiska, blogi filmiki które pomogły nam w codziennych czynnościach.
U nas pogłębianie wady było przez z źle umieszczony przewijak. Jedna strona do okna druga do ściany. I Tymek tylko do okna się obracał
2021-01-07 17:13
Urodziłam 7 lipca tego roku. Od września mamy rehabilitację na NFZ. Jeżeli się nie dostaniesz warto wezwać fizjoterapeutę do domu zaleci ćwiczenia.
2021-01-07 13:59
Megg na już do fizjoterapeuty, wszyscy pracują normalnie nie wiem gdzie mieszkacie ale u nas działa wszystko. Nie możesz z tym zwlekać bo potem może być ciężej to odkręcić.
2021-01-07 13:08
Megg, nie ma się nad czym zastanawiać tylko trzeba działać.Covid bedzie z nami jeszcze baaardzo długo, a mała nie może czekać bo będziesz kiedyś tego żałować.Tymbardziej ,że widzisz ,że to postępuje.Szkoda dziecka żeby się męczyło.Moja siostra ze swoim synem jeździła regularnie i dodatkowo w domu też kazali ćwiczyć.Pokazali jak i efekty dość szybko były widoczne.Warto i trzeba rehabilitować choćby prywatnie bo wiadomo ,że sytuacja jest jaka jest.
2021-01-07 09:43
Meg rozumiem Cie ja sama odwlekam termin zabiegu córeczki ze względu na covid ale wiosna już na pewno na niego pójdziemy. Oczywiście ja mogę czekać Ty z tego co piszesz nie. Na Twoim miejscu natychmiast umawialabym terminy rehabilitacji tym bardziej że problem się nasila. Kochana covid jest i pozostanie z nami już na zawsze nie ma co ryzykować zdrowiem dziecka bo jak nie covid to tak jak widzisz coś innego.
2021-01-07 08:58
Meg wiesz jakie mam zdanie na temat Covid ale przy tak małym dzieciątku i takich objawach skonsultowałabym to w poradni rehabilitacyjnej, może wizyta prywatna, albo fizjoterapeuta przyjechałby kilka razy prywatnie z zachowaniem środków ostrożności i zobaczył, pokazałby jak ćwiczyć z maluszkiem w domu bez konieczności jeżdżenia. Moja koleżanka pomimo covid jezdzi z synkiem na rehabilitacje (5miesiecy) i mowi ze tam bardzo zwracają uwagę na czystosc i sterylność wszystkiego i ze jest tam sama, a po każdym dziecku jest wszystko dezynfekowane.