Nowy członek rodziny a piesek

Napisałam to tylko po to, abyś nigdy nie straciła "zdrowego", człowieczego rozsądku tak jak my. Nie ufała w ślepo na 100% i nie uśpiło waszej czujności bo to zawsze będzie zwierzę i zwierzęciem pozostanie..Widzisz u nas tyle lat było pięknie...Tak jak już wcześniej wspomniałam nasz pies też był wspaniały przez prawie 6 lat.Ty i tak zrobisz jak będziesz uważała,nam nic do tego.

Moniczka bardzo przykre i niemiłe doświadczenie  Pies jak człowiek mało jest na świecie ze człowiek tez pobił zabił  iitp .... taki świat ....  Rozumiem twoje podejście teraz dopóki nas coś nie dotyka nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić ze coś może się stać. Nie byłam w takiej sytuacji wiec co bym nie powiedziała nie zabrzmi ani nie odda tego co ty czujesz i jakie masz podejście.

Niestety napiszę w skrócie...

Małego szczeniaka przywieźliśmy kiedy córka miała 3miesiace.Wychowywali się razem.Nigdy nie był agresywny i w ogóle byliśmy z niego bardzo dumni.Był bardzo mądry- tak nam się wydawało.Chwile przed 6 urodzinami córki nasz "wspaniały pupil"rzucił się na nią i dotkliwie pogryzł, najgorzej głowę.To były dosłownie sekundy.Gdyby nikogo w pobliżu nie było pewnie by ją udusił. Wylądowaliśmy w Krakowie na Prokocimiu,3dni internetowej terapii później długi pobyt.Ponad sto szwów.3 lata ciągłej rehabilitacji.Uszkodzony nerw twarzowy itd.Koszmar o którym nigdy nie zapomnimy. Blizny na córki głowie zostały na pamiątkę na całe życie :(

A tak z ciekawości spytam mislyscie kontakt z psami rasy typu amstaff czy macie uprzedzenia bo ktoś coś a od zawsze się je uważa za rasę agresywna. Musze wam powiedzieć ze amstaffy bardzo lubią dzieci i z tego co wiem nie skrzywdza dziecka w domu tylko się o nie troszcza ☺ ja też kiedyś miałam takie uprzedzenia do tej rasy dopóki nie pojawił się u nas w domu teraz wiem ze nie można oceniać psa po rasie tylko po tym jak go wychowujemy. A uwierzcie mi york tez potrafi ugryźć z zazdrości. Wiadomo psa z dzieckiem sam na sam nie wolno zostawiać nigdy z tym się zgodzę. A co do behawiorysty myślę że w późniejszym etapie ciazy chętnie skorzystam z takiej opcji ☺

Nati dziewczyny mają rację skorzystaj z rady psiego behawiorysty. Mimo że to mieszanka ale jakieś geny amstaffa ma a to są agresywne psy z natury.. Przy łożeczku może spać moim zdaniem ale nie w łóżku razem z wami. To pewnie też spory piesek więc nie daj Boże się położy na malucha i tragedia murowana.. 

nati nie wiem jak bysmy kochali swojego psiaka i mu ufali to nie mozemy zapominac ze to jest zwierze i ma swoje instynkty.na twoim miejscu powoli przyzwyczajałabym psa do spania w swoim miejscu a nie z wami.bedzie to cięzkie do realizacji ale tutaj mówimy o zyciu z niemowlakiem.a nie ukrywajmy pies w łózku nie jets bezpiecznym rozwiazaniem przy niemowlaku( a tym bardziej ze mozesz spac równiez z dzieckiem a pies moze czuc sie zagrozony i moze zrobić krzywde dziecku))jak juz dziewczyny pisały dobrze by było umowic sie z behawiorysta i omowic problem.

Nati amstaf to raczej taka troche agresywna rasa, którą trzeba porządnie ustawić od maleńkości - on ma domieszkę. Gdybyś napisała że masz jorka albo maltańczyka to spoko niech spiw pokoju ale tak.... hmmm nie sądzę żeby byłby to dobry pomysł. Chyba pogadalabym ze specjalistą. Moja koleżanka teraz ustawia swojego psa z taką osobą -jest w 6 miesiącu. 

Na pewno go nie odstawie na bok ani nie wygonie teraz. Myślal że powoli się przyzwyczai do nowej sytuacji będę go stopniowo uczyć co i jak nawet puszczam mu płacz dziecka to od razu reaguje i patrzy co to