Nowy członek rodziny a piesek

Figa ogólnie to młody szogun :D domu się mnie posłucha, ale na dworze już nie koniecznie. Tak czy siak na szczęście przy posiłkach zawsze czeka czy może już iść sprzątać czasem niby pójdzie do kuchni się napić, a idzie obok bo może się nim zainteresuje i mu coś rzuci mała pancia :D 

U nas to różnie zależy jaki ma dzień jak maz mu robi co jakiś czas komendę czekaj to potrafi wytrzymać nawet 2 minuty a nieraz to od razu 😂 chyba 

Zależy jak jest glodny 😂

Mazia to grzeczny piesek skoro czeka na komendę z jedzeniem :p przeważnie jedzą od razu jak coś spadnie :D

Nasz to do nas podchodzi cichaczem bo wie, że nie może i kładzie pyszczek na kolanach i oczyska jak u shreka :D pancia daj :D ale jego miejscówka i tak zawsze jest pod kzresełkiem małej 

Heh 😁 jaka agentka

Mazia dobre 😂😂 u nas tez oczy jak ze szreka i cierpliwie czeka na szczęście nie piszczy 😂 przy czekaniu . 

Figa oj tak psiaki się sprawdzają podczas jedzenia dzieciaków 😁mój do tej pory jak córka je już czeka na komendę "sprzątaj" 

Też mamy psa ale od zawsze u nas psy miały swoje ogródki i budę na polu. Kocham te zwierzaki ale nie lubię jak mnie liżą i jak idę do koleżanek, które mają psy w domu to też nie jestem najszczęśliwsza :D od jednej zawsze mi skacze na nogi jak coś jem, próbuje mnie lizać, tego nie cierpię. Jak mój pies mi na nogi wchodził to ok, nawet sama go czasem brałam, ale to mój ukochany. A te obce to tak nie bardzo żeby mi się blisko kręciły. Mogę pogłaskać i dość :D

Co do sierści to my mamy psa w typie husky...więc jak go wyczesujemy to wiadrami... Nie wyobrażam sobie tego w domu przy dziecku...