Karmienie piersią (259 Wątki)
Mleko matki a słodkości
Data utworzenia : 2020-06-03 16:48 | Ostatni komentarz 2021-03-12 11:30
Czy mleko matki na ogół jest słodkie? Czy im więcej zje się słodkiego tym większa porcja cukru dostaje się do mleka? Czy dziecku może zaszkodzić kiedy sobie za bardzo mama pofolguje? Kiedy poznać że takie mleko szkodzi dziecku?
2020-06-20 03:05
Ja siostrze kazałam zrobić badanie na toksoplazme jak poroniła ale wszystko ok... Znajomym które się starają też to radziłam, bo to faktycznie się nie wie a dla dziecka może mieć poważne skutki.
2020-06-19 21:47
Patka współczuję. Jak się czyta to dreszcze przechodzą. Najważniejsze że córeczka zdrowa.
2020-06-19 20:58
Paatka cudownie że córeczka zdrowa.A tyle stresu co przeżyłaś to nie życzę nikomu.tyle starania i jeszcze toxo.
2020-06-19 19:50
Meg nie było mnie tutaj jestem tu chyba od marca a córeczkę urodziłam w październiku.
Martwiłam się cała ciąże to było najdłuższe 9 miesięcy w moim życiu. Dzięki Bogu wszystko dobrze się skończyło. Dlatego teraz jak któraś znajoma mówi mi że stara się o dziecko to pierwsze co mówię żeby zrobiła badania na toxo. My nawet nie wiemy że chorujemy bo przechodzi się to bezobjawowo a dla dzieciątka jest strasznie niebezpieczne. W pierwszym trymestrze zazwyczaj dochodzi do poronienia :(
2020-06-19 14:53
Paatka czyli stres praktycznie całą ciążę....współczuje. Niestety Twoja historia nie zapadła mi w pamięć tutaj z forum, chyba że wtedy jeszcze Cię z nami nie bylo
2020-06-19 09:48
Patka oj, no to rzeczywiście dużo przeszłas w tej ciazy..
2020-06-19 01:05
Monia osobicie tez bym nie jadla ale surowe mięso można spożywać bezpiecznie, jeżeli karmi się piersią wyjątkiem jest oczywiście dziczyzna oraz drób.
No ale osobiscie tez nie jadlam dla spokoju świętego.
Patka tez przezylas trochę ja z kolei dostalam antybiotyk na zapaleniw oskrzeli przechodzace na zapalenie płuc i tez byla szansa ze sziexko z zapaleniem oluc sie urodzi jak dłużej sie choruje i tez drżałam o mlodego na szczescie antybiotyk dal rade.
2020-06-18 23:47
DoNiWe od 6 tyg już brałam antybiotyk co 8 godz i nawet nie wiesz jak tego pinowalam co do minuty. Leczyć to mnie nie leczyli bo tego prawdę mówiąc się jakoś szczególnie nie leczy. Brałam antybiotyk żeby z krwią przez łożysko nie przenikało do dziecka. Bylam u zakaznika ale test na awidnosc na szczęście wyszedł wysoki a więc do zakażenia doszło na pewno przed ciążą więc teoretycznie dziecko było bezpieczne z tym, że mój ginekolog nie chciał ryzykować za co jestem mu wdzięczna i dla tego do samego końca brałam rovamycyne i przed samym porodem dożylnie.
Starałam się o to dziecko ok 2,5 roku i nawet nie wyobrażasz sobie co przeżyłam jak wyniki na toxo wyszedł dodatni. Przepłakałam wiele dni i nocy tak się bałam. Na szczęście mam zdrową córeczkę :)
Po porodzie oczywiście miała robione wszystkie badania usg głowy, brzuszka. Konsultacje u okulisty, laryngologa i zakaznika... Jest zdrowa :)