Karmienie piersią (259 Wątki)
Nagły brak pokarmu ?
Data utworzenia : 2021-01-04 15:31 | Ostatni komentarz 2021-02-18 21:20
Moja córka ma juz 3 miesiące i do tej pory ładnie karmiłam tylko piersią. Ostatnie kilka dni to był jakis koszmar. Córka ciągle płakała, była niespokojna, ciągle była przy piersi a w nocy budziła się co godzine na jedzenie.. Trwalo to jak już pisałam kilka dni. Wykluczajac wszytko po kolei w koncu doszłam do wniosku ze moze córka nie dojada skoro ciagle wisi przy piersi i ciagle placze. Podałam mm które okazało się zbawieniem bo córka się uspokoiła. Ładnie przespała noc. Nie wiem czym spowodowane jest to ze pokarmu jest nagle mniej. Probuje pracować laktatorem i przez cały dzień udaje mi sie odciągnąć 30 ml :(( strasznie boje sie ze bede muskala całkowicie zrezygnować z kp bo nie bedzie pokarmu. Teraz od dwóch dni staram się w ciągu dnia czesto przystawiac dziecko piersi i w miedzyczasie pracuje z laktatorem. Na noc córka dostaje butelke mm i nad ranem dopiero karmie już piersią. Nie wiem co jescze moge zrobic zeby pomóc laktacji i zeby kp nie skobczyło się porażką.
2021-01-08 13:46
Odpoczynek ważny, ale jednak przy małym dziecku to raczej kiedy można sobie pozwolić na relaksującą kąpiel i łóżko o 20.
2021-01-08 11:06
Odpiczyek jest ważny jednak czasem bardzo ciezko odpocząć jeśli dzueci w ciągu dnia nie śpią..
2021-01-08 10:43
Ja zawsze jak odczuwałam brak pokarmu to dużo odpoczywałam i piłam więcej wody i bardzo często przystawiałam do piersi. Karmiłam rok, więc pomagało. Ale myślę, że bardziej psychicznie :-)
A tak myślę, że z doświadzenia wiem, że kiedy dziecko ma skok rozwjoy to dużo płacze, mało śpi, mało albo często je. Często budzi się w nocy. To zawsze był okres przejsciowy.
2021-01-08 09:31
Klaudia rozumiem że Ci ciężko. Mój drugi syn też był płaczliwy (alergia na bmk) i nie potrafił się najeść z piersi, na spacer wychodziłam tylko blisko domu żeby w razie czego wrócić szybko na karmienie, a on chciał jeść nawet co godzinę. Spałam na półsiedząco z nim na brzuchu bo tylko w takiej pozycji on trochę podpał i ja odpoczęłam. Mąż dużo mi pomagał w obowiązkach domowych, a jeszcze w tym czasie doglądał budowy i pracował. Ciężki czas przed Wami ale to za chwilę minie. Przystawiaj córeczkę do piersi jak najczęściej i staraj się choćby trochę popracować laktatorem. Dużo siły Wam życzę!
2021-01-08 08:53
DziewcYby, jak mleka jest coraz mniej to najpierw trzeba szybkonodpoczac- jak nie śpisz w dzień to chociaż kąpiel o 20.00 i do lizak, wydluz sobie noc jak tylko potrafisz. To zawsze coś. W dzień godzinka z nogami do gory- to tez odpoczynek. Pij duO, jedz zdrowo inregukarnie. Może owoce, sałatka warzywna. Koktajl owocowy Ci polecam i sok z warzyw- to bomba witaminowa. Możesz spróbować łuskę kakaową i femaltiker. Laktator tez powinien rozkręcić laktację
2021-01-07 21:39
Pewnie to kryzys laktacyjny, niestety pojawiają się one co jakiś czas. Przystawiał córeczkę jak najczęściej do piersi, laktator swoją drogą, ale jednak dziecko jest w stanie najlepiej pobudzić laktację.
W nocy już nie karmisz ? Ja jak miałam kryzys, a synem właśnie jak był malutki to ładnie przesypiał noce, to ja i tak robiłam sobie chociaż jedną pobudkę i chociaż trochę ściągałam laktatorem. Nawet jak córeczka na noc dostaje mam to zanim jej je podasz spróbuj przystawić ją chociaż na chwilę do piersi, zawsze to może trochę pobudzić laktację, a jak będzie jej mało to dopiero wtedy podaj mm;)
2021-01-07 20:03
ja niestety nie umiałam spać w dzien... ani spać gdzie gdzieś słyszałam ze mały płacze, mimo, że np mąż się nim zajmowal
2021-01-07 12:34
Wiadomo, że jak dziecko płacze to matka jeszcze bardziej się stresuje bo nie wiadomo tak na prawdę o co dziecku chodzi i czy faktycznie to problem z jedzeniem czy coś innego. Może ma problem z odpowiednim złapaniem piersi? Może warto tak jak pisze paatka aby znaleźć czasem osobę, która by mogła być z dzieckiem podczas, gdy one nie śpi i płacze.
Ja często nocne niewypasnie odbijałam sobie w dzień jak córka spała i też kładłam się aby na chwilę lub jak karmiłam to zamykałam oczy aby na chwilkę odpoczęły a najczęściej odbijałam sobie w weekend jak mąż był w domu i mógł zająć się dzieckiem.