Karmienie piersią (259 Wątki)
Publiczne karmienie piersią- kontrowersja, bunt czy wzorowe rodzicielstwo?
Data utworzenia : 2017-06-12 17:32 | Ostatni komentarz 2020-03-09 11:03
Kobietki postanowiłam poruszyć tutaj temat, budzący tyle kontrowersji w ostatnim czasie. Jakie jest Wasze zdanie na temat publicznego karmienia piersią np.w restauracji, w komunikacji miejskiej, na ławce w parku. Czy uważacie to za naturalne z punktu widzenia samego zaspokojenia malucha, żeby bez skrępowania dać mu pierś? Czy może jesteście zwolenniczkami nie pokazywania zbyt wiele i ukrywacie się w przysłowiowej toalecie? A może macie inne sposoby przykrywacie pierś pieluszką, prosicie obsługę aby pozwolili Wam wyjść na zaplecze, czy zwyczajnie zawsze macie pod ręką gotową butelkę?
2020-02-20 23:33
Mojej zuzi nie przeszkadzalo, ze karmie przy niej. Wrecz byla zainteresowana i sie patrzyla. Ale sama nie chciala probowac. Ja jej mowilam, ze karmie braciszka.
2020-02-20 19:14
Monia, u mnie jak synek był mały to jadł 24h na dobę, potem coraz mniej. Teraz ma prawie 7 miesięcy i już karmienie jest szybkie. Zje jak ma zjeść i zaraz puszcza. Tylko jak jest śpiący to trzyma pierś, bo tak się usypiamy. Teraz w dzień karmienie to plus minus 15 minut.
2020-02-20 17:00
No właśnie myślę że im starsze dziecko tym gorzej jeśli chodzi o karmienia przy kimś. Bo to jednak rozprasza. Myślę że i u nas będzie tak że będę musiała wychodzić bo robi się coraz bardziej bystry i więcej go interesuje. Bez przesady też moim zdaniem że jak jesteśmy gdzieś w publicznym miejscu żeby się zakrywać nie wiadomo jak szalikami czy czymś innym. Przecież też nie wiadomo jak dużo nie widać tej piersi jak dziecko je.
A jak wygląda u was kwestia czasu karmienia? Jak było mniejsze dziecko dłużej jadło? Później ten czas się skracał? Bo u mnie mam wrażenie że synek długo je
2020-02-19 14:28 | Post edytowany:2020-02-19 14:28
Ja tez wychodzę do innego pokoju bo synek pociągnie dwa razy, siada, śmieje się do gości po czym znowu się odwraca i szuka cyca. No nie usmiecha mi się świecić cycem w oczekiwaniu na karmienie :D
Jak synek był mały to go nic nie rozpraszało i ładnie jadł. Teraz jak byliśmy na usg bioderek to była matka z takim maleństwem i tak się zakrywała grubym szalem, nie widziala czy dziecko złapało pierś, ono płakało, a ona go tą chustą przykrywała.
2020-02-19 11:59
Patka,mój synek reagował podobnie więc też musieliśmy na karmienie wychodzić do innego pomieszczenia bez towarzystwa bo o zamiast jeść to myślał o zabawie.
2020-02-19 11:54
Ja może też bym problemu nie miała tylko zaś córeczka się rozprasza i przestaje jeść a zaczyna się uśmiechać więc już wolę parę minut nakarmić ją w spokoju chyba że je przed snem to wtedy nic jej nie przeszkadza
2020-02-18 22:55
Ja jak bylam panienka to zawsze mowilam, ze bede wychodzic do drugiego pokoju jak beda goscie. Jak juz urodzilam dzieci to nigdzie nie wychodzilam tylko karmilam przy gosciach i nie mialo to dla mnie znaczenia czy byly to kobiety czy mezczyzni.
2020-02-18 18:33
A ja nie mam jakiegoś oporu jak widzę że wkoło jacyś mężczyźni. Traktuje to tak naturalnie. A nie mając jeszcze dziecka nie pomyślałabym że przyjdzie mi to tak z łatwością