Wsparcie taty przy karmieniu piersią

Rozanett w sumie to mąż powinien mamie zwracać uwagę i dobrze robisz Ja też zawsze się poskarżę mężowi i on jej zwraca uwagę, czasem można olać sytuację, a on już jej pisze co źle zrobiła .

Ja też zawsze mówię mężowi, żeby zwrócił swojej mamie uwagę. Ja ogólnie nie jestem kłótliwa i nie potrafiłabym teściowej jakoś źle odpowiedzieć 

Ja to się tylko cieszę że nie mam takiej typowej teściowej ani mamy jak z tych kawałków a wiem że i takie się zdarzają i naprawdę dziewczyny mają przy nich przekichane bo co by nie zrobiły to wszystko jest źle i ogólnie wiecznie chodzą w stresie i nerwach u nas wiadomo bywa różnie czasem z moją mamą o coś się pokloce bo mamy odmienne zdanie na jakiś  temat natomiast z teściową nie wiem czy potrafiłabym się pokłócić chyba miałabym jakiś hamulec i dystans pewnie poprosiłabym męża o to aby zwrócił jej uwagę natomiast odpukać nie muszę bo tak jak pisałam wcześniej moja teściowa raczej stara się nie wtrącać jak już to delikatnie sugeruję prędzej Moja mama lubi dołożyć swoje 5 groszy Natomiast ja z moją mamą to wiadomo jak z koleżanką powiemy sobie co myślimy a za 5 minut rozmawiamy normalnie chociaż też bywa różnie bo są i takie kłótnie że tydzień się do siebie nie odzywamy. No naprawdę zależy o co chodzi

u mnie teściowa też zawsze lubi się wtrącać we wszystko, niby wiem, że nie mówi nic na złość tylko po to aby pomóc i się martwi ale niestety zawsze przesadza ze wszystkim. Nawet kichnąć przy niej nie można bo zaraz się słyszy spekulacje od czego było to kichnięcie bo może jest przeciąg albo nie założyłam czapki czy za cienko się ubrałam, a teraz to samo mamy z dzieckiem. 

MamaRoz racja popieram w 100% 

Ja mam dokładnie to samo z teściowa 

Z moją teściową to różnie bywa, ale biorąc pod uwagę całokształt to chyba nie mam aż tak źle. Moja mama za to częściej staje za moim mężem niż za mną tak się wkupił w jej łaski :D

Nie powiem z reguły jak teściową o coś poproszę to zawsze pomoże i stanie na głowie żeby pomóc. Ale jakoś cały czas mam do niej taki dystans. 

Wiadomo że zawsze bedziemy patrzec krytyczniej na tesciową niż na swoja mame i na odwrót... tesciwa inaczej patrzy na synową a inaczej na córke... delikatnie mówiąc:)