Magiczna porada

Mój mąż ma dużo pracy poza domem. Obecnie robi odprowadzenie wody, a dużo pracuje więc sama ogarniam dom, ogród itd

Paulina oj tak czasami lepiej nie widzieć, że coś jest źle zrobione i nie zwracać uwagi i odpuścić, bo męzczyźni przestaną to robić:p hehe 

Aniss u nas też trawa najważniejsza, nic innego nie musiałoby już być. a mi się marzą kwiatki i krzewy:D

No pewno, my u teściów też mało co mogliśmy się udzielać jak tam mieszkaliśmy, ale jak trzeba wykosić trawę lub przyciąć tuje to wiedzą gdzie zadzwonić hihi :)) a u nas akurat doszliśmy do takiego w miarę porozumienia z rodzicami - jakby nie było ogród jest wspólny, nawet gdybyśmy go chcieli podzielić to nie bardzo by się dało, wiec jak my chcemy coś zrobić to pytamy co oni na to i to działa też w drugą stronę, także serio nie mogę narzekać :))) 

Hahaha kurde jak ja znam ten text nie jego;) hehe 

U nas mamy w koncu swoja dzialke to maz dziala sam wszedzie ogrodek ukochany trawnik;D chyba jak wiwkszosc facetow to najwazniejsze;) trawa;D jak nie wie to pyta sie doswiadczonych albo zaraz youtuba przeglada co zrobic aby bylo lepiej;)

Ale kiedys tak u tesciow robilismy i ciagle bylo zle ciagle cos im nie pasowalo kwoatka posadzoc nie mozna bylo ;) w  koncu  ten text sie przyjal nie jego nie moje nie robie ;) skoro zle i nie tak;) 

ZołzaMała rozumiem, u nas na szczęście fajnie się mąż dogaduje z moimi rodzicami, więc nawet sobie tam w ogrodzie coś razem robią. W domu teraz ze względu na zagrożoną ciaze musi robić więcej, ale zacisnął zęby i walczy. Najpierw próbował pi swojemu, a teraz jak nie jest czegos pewny lub mu kiepsko idzie to sam przychodzi się zapytać. Ja mu zawsze mówię, dziś trzeba np zrobić pranie i przebrać pościel. Wiesz co i jak czy Ci coś poradzić, czasem korzysta z rad, czasem nie, a ja staram się nie widzieć pewnych rzeczy zęby właśnie nie przestał całkowicie tego robić:)) 

Paulina fajnie, że tak w ogrodzie działa. Mój trawę kosi ale tylko tam gdzie moi rodzice nie nasadzili zbyt dużo krzaczków. A poza tym to przy krzakach czy drzewkach nic nie robi bo twierdzi, że to nie jego i skoro moi rodzice sobie posadzili to niech sobie sami z nimi robią. On jedynie dba o swoje dzikie winogrono, którym obsadził część ogródka od psa :)

A w domu to na ile ma czas i chęci to pomaga. Kuchnię teraz często sprząta a zdarzy się, że i łazienkę umyje choć kibelek zostawi :p to moja działka niestety :D Pranie mi parę razy wywiesił ale potem usłyszał, że źle i już się do tego nie garnie :D haha. Sama sobie narobiłam, miałam się nie odzywać ale kurde nie dało mi to spokoju bo mi tylko roboty z prasowaniem narobił :P

Mój ogólnie pomaga najwięcej w zimie, bo wtedy w ogrodzie nic nie trzeba działać, tylko czasem poodsniezac :) a tak to jak nie trawa, to grządki, to rabatki, to jakieś drzewka czy tuje do podcięcia, to znów coś przy domu, w piwnicy do zrobienia :) a wiadomo że dużo zależy od pogody, bo czasem chciałoby sie coś zrobić w ogrodzie to pogoda przeszkadza

Paulina dobre;) czasami dobra jest taka chwila faceta samego  domu i ogarniecie wsyztskiego co lezy na glowie kobiet;) u nas na szcescie maż pomaga na ile moze ale czasami bedąc cały dzień w domu mówi jak ja daje rade;)