napar z liści malin

Figa nie wiem jakie mają w szpitalu nie inyersowam się ale wiem że mąż mój laktator kupił za 450 zł 

Dziewczyny ale właśnie te szpitalne oni mają przeważnie takie mega wypasione za ok 6tys. I maja super moc. Szwagierka korzystała i tak jej pobudziło laktacje, że nie musiała swojego używać. 

Ja na szczęście nie potrzebowałam w szpitalu w obu przypadkach owszem była walka z KP i zaciskanie zębów oraz łzy przez ból leciały jak z kranu ale no coz się zaparłam i w głowie miałam że choćby mi miały z boku cycki odpaść to dam rade. W domu pamiętam też miałam taki okres że z bólu chciałam sobie cycki wyrwać teraz się z tego śmieje ale pamiętam to do dziś masakra. 

Klaudia mi nikt nie doradzał szpitalnego laktatora. Akurat jak urodziłam się do nie potrzebowaliśmy ale jak już trafiliśmy po miesiącu do szpitala to potrzebowałam ale miałam swój 

mi również doradzano szpitalny, baaaa, nawet położna zapytała czy uważam, że mam lepszy? Hmmm, dziwne rzeczy :) wyobraźcie sobie, żeby użyć szpitalnego musiałam wymieniać się z innymi mamami i chadzać po niego na salę w końcu korytarza, co trzy godziny - czekać i pytać czy już skończył. Całe szczęście miałam swój, bo spacerowanie po głuchym korytarzu w nocy i w zasadzie proszenie się o laktator nie było przyjemne. Dlatego wg mnie laktator jest bardzo przydatny już w szpitalu, na wszeki wypadek. 

Ja mialam swoj laktator a szpitalna doradczyni i tsk mowila ze lepiej bedzie jak bede korzystac ze szpitalnego bo jest poprostu lepszy i bedzie mi latwiej. Tak tez bylo. 

PattMaz ja właśnie do szpitala nie brałam ale miałam przygotowany żeby mąż jak.cos przywiózł.

Ja w szpitalu nie miałam