Dieta (168 Wątki)
Mamusie, moja córka już prawie ma 6 miesięcy, od 5 dni rozszerzam dietę. Zaczęłam 3 dni cukinią, kolejne trzy ziemniak (dzisiaj przypada drugi dzień ziemniaka). Pierwszy dzień - zaskoczenie - było nieźle. Drugi - niezadowolenie, trzeci - rozpacz. Postanowiłam spróbować ziemniaka - również płacz. Czy niektóre dzieci mogą tak reagować? Czy może zrobiłam coś nie tak? Córka jest za każdym razem około 30-40 minut po mleczku, wyspana, wybawiona i zadowolona w czystej pieluszce. Ma swój śliniak, z łyżeczką się już oswajała. Czy miałyście podobny problem? Jak sobie z nim poradzić?
2020-06-23 12:55
ale ile radości na twarzy córki ....rekompensuje cały bałagan
2020-06-22 23:39
DoNiWe taki bałagan przy nauce samodzielnego jedzenia to normalka ;)
2020-06-22 23:03 | Post edytowany:2020-06-22 23:03
U mnie na razie przechodzi.A ostatnio gdy je samodzielnie to jakby dziecka nie było.tylko problem bo te słoiczki to wiecie jaka mają konsystencję więc cały fotelik i miejsce wokół niego ubrudzone a dzidzia do kąpieli �
2020-06-22 22:14
Ja jadłam.to co córeczka zawsze więc jak chciala ode mnie to przekonywała się że mam to samo i nie było problemu
2020-06-22 01:36
U nas tez to nie dzialalo ale z mojwgo talerza nieraz bral i jadl wiec zawszd jakieś wyjście to jest.
2020-06-21 22:30
DoNiWe u nas takie "oszustwo" nie przejdzie bo i tak wypluje ;)
2020-06-20 03:24
U mnie też tak jest, najlepiej smakuje jedzenie z mojego talerza, albo prosto z gara hah
2020-06-19 20:36
DoNiWe dziecko tak moze szybko się zorientować że dostaje co innego
