Szczepienia w obecnej sytuacji

U mnie podobnie jak u Darulki ośrodek zamknięty, trzeba dzwonkiem dzwonić .A na wizytę umawiać telefonicznie.Bilans wciąż nie zrobiony i temat kazali sobie odpuścić.

DoNiWe nie słyszałam żeby bilanse przez telefon załatwiali 

ja synowi bilans musze zrobić bo kartkę dostał ze szkoły,ciekawe czy przez telefon bedzie czy jednak wpuszczą

Ja musze zadzwonić w poniedziałek do przychodni bo w piątek mamy wizytę u okulisty ze Stadiem.. Muszę dopytać jak to wygląda. Bo jak byliśmy na pierwszej wizycie to wirusa jeszcze nie było i normalnie siedzialo 20 osób na korytarz pod gabinetem. 

No to mój ośrodek otwarty jak zwykle płyn do dezynfekcji jest ale nikt tego nie pilnuje maski też na brodach bez rękawiczek bez ankiet i mierzenia temp tylko że zazwyczaj lekarza nie ma i tak to funkcjonuje :/

My w poniedziałek na szczepienie z synkiem 

U nas do przychodni w ogóle nie wpuszczają, wszystko tylko telefonicznie, przy drzwiach jest dzwonek i wychodzi zamaskowana pielęgniarka i trzeba dezynfekować ręce. Wizyty to tylko naprawdę w nagłych przypadkach. Wcześniej jak chciałam skierowanie do jakiegoś specjalisty to wcześniej obowiązkowo wizyta i badanie a teraz bez niczego skierowanie i podają przez drzwi. Jak już dojdzie do wizyty to ankieta, dezynfekcja rąk, mierzenie temperatury i kilka razy te same pytania. Jak byłam ostatnio u laryngologa to tak samo wychodzi pielęgniarka i wyczytuje, wpuszcza tylko po trzy osoby, sprawdza czy każdy dezynfekuje ręce i zadają  pytania w ankiecie i mierzą temperaturę.

My jak poszliśmy na pobranie krwi do szpitala to na dzień dobry wojskowy zmierzył temperature i zapytał się po co przyszliśmy 

Ja musze znów o bilans się przypomnieć.