Ploteczki (514 Wątki)
Przechowywanie posiłków dla maluszka
Data utworzenia : 2025-01-08 10:43 | Ostatni komentarz 2025-01-08 23:04
Cześć dziewczyny, piszę z pytaniami odnośnie przechowywania posiłków dla maluszka, jak to u Was wyglada. Mam możliwość gotowania glownie wczesnym rankiem na cały dzień i zastanawiam się jak prawidłowo przechować i odgrzać jedzenie w trakcie dnia.
1. Czy ugotowaną rano zupę przekładacie po wystudzeniu od razu do lodówki czy stoi w temperaturze pokojowej do czasu podania posiłku? Jeżeli w lodówce to odgrzewacie w kąpieli wodnej czy zagotowujecie, czy inaczej?
2. Kwestia mięsa ugotowanego, zrobionego na parze, upieczonego i warzyw. Przełożyć do lodówki i odgrzać? Jak najczęściej odgrzewacie? Mikrofala, piekarnik?
3. Kasze, ryże, makarony lepiej zrobić tuż przed podaniem czy mozna tez rano ugotować i potem odgrzać?
4. Czy usmażone placuszki, upieczone muffinki itp. Do kolacji mozna bez obaw przetrzymać w lodowce? W jaki sposób odgrzewacie takie rzeczy?
5. Czy przechowujecie w jakiś specjalnych pojemnikach, polecacie jakieś konkretne?
2025-01-08 23:04
Fajny sposób na ogrzanie makaronu, ryżu itp. to po prostu przelanie go wrzątkiem :) oczywiście jeśli jest ugotowany wcześniej i bez dodatkowych :)
2025-01-08 20:38
Ja od razu jedzonko chowam do pojemnika szczelnego a następnie do lodówki, jeśli są to kotleciki to zostawiam w chłodnym miejscu szczelnie zamknięte ale tylko na kilka godzin.
2025-01-08 18:37
Podgrzewałam Takie zupki w podgrzewaczu . Tez bArfzo nie lubie jedzenia z mikrofali , wiec albo piekarnik albo podgrzewacz :)
2025-01-08 17:18
Zupkę nawet czasem na trzeci dzień podaję, ale rzadko.
Makaron gotuje osobno i codzień świeży, ale jak zostanie mi więcej to chowam do lodówki i na drugi dzień mi zje.
Męsko podrzegwam w wodzie.
Makarony gotuje świeże, no chyba że jak mi zostanie to żal wyrzucać.
Przechowauje w jej małym rondelku.
Nalesniki zajada tego samego dni, czasem było tak że wieczorem smażyłam jak tesciowa miała do niej z rana przyjść a ja musiałam jechać do lekarzy.
Mikrofali nie chciałam w domu i nie mamy , nie lubię smaku z mikrofalówki :(
Też jakbym miała drugi raz wybierać to chyba wzięłabym kuchenkę gazowa a nie indukcję, z gazu jedzonko o niebo lepiej smakuje.
2025-01-08 13:14
Zupy gotuje zawsze duży garnek mamy na dwa dni dla naszej 3ki plus 2 słoiczki od razu zamrażam. Polecam Ci taką opcję bo z czasem masz kilka różnych zup, wyciągasz rano i się rozmraża na obiad.
Wiadomo że lepiej na świeżo wiele rzeczy gotować ale nie o to pytasz, my czesto wpadamy po spacerze głodni i jak szybko chce odrzac obiad to ryz/kasze do miseczki a ją do garnka gotowania na parze. Dorzucam też tam warzywa. Jak jest kawałek mięsa to też na parze odgrzewam, jak w sosie to w garnuszku. Placki mozna na suchej patelni odrzac, przechwuje w pojemniach szklanych z pokrywką z ikei. Często jak są smażone rano a jedzone tego samego dnia to nie wkładam do lodowki i wchodzą też zimne
2025-01-08 13:01
Gotuję na świeżo ale rowniez mam np na dwa dni , zupkę odgrzewam w garnuszku a inne potrawy w piekarniku lub air frajer ;) nie traci nic na smaku nie jest nic suche czy twarde . Mikrofali nie Lubię więc już nawet jej nie mam w domu ;)
2025-01-08 11:55
Robię podobnie jak Paula . U nas miesiąc Z rd