Szczepienia w obecnej sytuacji

My już po, ankiet tyle że w pewnym momencie nie wiedziałam czy pisze za siebie czy syna. Szczepienie 150zl. Cały dzień fajnie bawił się nie marudził teraz jest wieczór był dramat płacz nie do uspokojenia no jeszcze nigdy takiego nie było i się uspokoił łaziłam trochę przyszło do przebierania smarowania nóg altacwtem i znów taki płacz jak tylko dotknęłam uśpiłam dostał smoczka bo nie mogłam sobie poradzić. Śpi mam nadzieję że już do rana. :( serce mi się kroi na kawałki 

Teraz to sobie możemy gdybać. 

Ja mam jutro szczepienie z synkiem na konkretną godzinę mamy się wstawić 

No ja tez wlasnie slyszalam od paru osob, ze chyba juz tego wirusa przeszli na przelomie grudzien/styczen

PattMaz dużo osób wtedy takie miał obiawy i właśnie podejrzewaja że przeszli koronawirusa

Dzwonili dziś do mnie z ankieta m.in było pytanie czy mam w rodzinie Górnika i czy miałam kontakt z gorniekien w ciągu ostatnich 2 tyg. Problem w tym że do pracy przyjeżdżają do nas różni ludzie i nie mamy ankiet kto gdzie pracuje �

A mi się wydaje że ja z całą moją rodziną łącznie z mama siostra mężem dziećmi pra dziadkiem przeszliśmy tego koronawirusa na przełomie grudzień styczeń luty, wtedy po kolei u nas każdy chorował miał duszności głównie w nocy antybiotyki nie działały każdy miał po 3 i nic po jakimś czasie każdemu samo przechodziło, wysoka gorączka na przemian z mocnym osłabieniem. 

Moniczka a tu akurat jestem innego zdania może dlatego że w grupie mojego synka dziewczynka przechodziła bezobjawowo wirusa i gdyby te placówki były pootwierane to byłoby dużo więcej zakażeń. 

Patka tak ale takie szybkie luzowanie może doprowadzić że znów będzie więcej zachorowań. Bo jak już na świeżym powietrzu nie trzeba to już dużo osób nigdzie nie nosi maseczki