Rozwój i wychowanie (167 Wątki)
Dziecko odmawia wyjścia na spacer
Data utworzenia : 2020-12-28 00:58 | Ostatni komentarz 2024-09-08 10:50
Dziewczyny, u nas ostatnio sporo negatywnych zmian - to chyba przez izolację. Córka (prawie 3 l.) nie ma ochoty do wyjścia na spacer. Mimo, że proponuję jej zabranie ulubionej zabawki, wymyślam jakiś ciekawy cel to ona się zapiera i nie da się wyjść. Jest w stanie płakać, uciekać i rzucać się na podłogę. Miałyście tak? Zastanawiam się czy ustąpić i czekać czy wynosić ją na rękach Robiłam tak już kilka razy, ale wtedy się denerwuje i jeszcze częściej chce smoczek - jesteście w temacie, że staram się już z niego zrezygnować. Może mi zaproponujecie coś ciekawego
2020-12-28 22:39
Moja corka tez czasami nie chce wychodzić na dwór i ja jej wtedy nie zmuszam, tylko wymyslam zajęcie w domu.
2020-12-28 22:01
Ja MMA 5latke która też przez izolacje nie ma ochoty na spacery nawet do sklepu nie chce jeździć wgl wyjście na dwór ubranie się to mnóstwo fochów bo ona nie chce nie ma ochoty. Jakby był plac zabaw to byłoby inaczej ale ze wie że na placu zabaw jest teraz niebezpieczny to już na nie jest cały czas
2020-12-28 21:53
Trzeba najpierw wiedziec co może zainteresować dziecko na zewnątrz. Czy karmienie zwierząt a może jakaś aktywność hulajnoga czy rower.
2020-12-28 18:48
Niestety siłą nic nie osiągniesz, wynoszenie na rękach nic nie da. Próbowałabym tłumaczyć i zachęcać jeśli to nie pomoże to odpuściłabym na jakiś czas.
2020-12-28 13:45
Mój synek jak miał 3 latka to też nie chciał wychodzić z domu. W okresie jesienno zimowym nie jesteśmy jakoś mega długo na dworze wiec przyzwyczaił się do siedzenia w domu. Oczywiście wszystko minęło. Latem całe dnie spedza na podwórku bardzo ciężko go wciągnąć do domu.
U nas też to wynikało ze strachu a mianowicie na wsi paliła się stodoła było tak dużo straży syren świateł bo był to już wieczór zrobił się ruch wszyscy biegiem lecieli żeby zobaczyć a mój synek się wystraszył później jak tylko słyszał syreny to biegł z płaczem do domu. Na szczęście wszystko po jakimś czasie wróciło do normy.
Ja też bym siłą nie brała na dwór. Próbuj rozmawiać tłumaczyć zachęcać ale nie na siłę z płaczem to nic nie da
2020-12-28 13:27 | Post edytowany:2020-12-28 13:32
Maria ja miałam podobny problem z moją Hanią (we wrześniu skończyła 3 lata).. Ona kategorycznie nie chciała chodzić na podwórko. Czasami już na wstępie mówiła że nie chce iść na podwórko. Albo wychodziłyśmy a ona po wyjściu za drzwi oznajmiała że ona jednak chce do domu.
U nas to było chwilowe i wynikało z jej strachu. Hania należy do strachliwych dzieci byle jaki głośniejszy dźwięk i już jest płacz. Na szczęście wszystko minęło.
Może u Twojej córeczki też wynika to ze strachu? Może boi się że jak wyjdzie to znowu będziecie musieli być zamknięci? Porozmawiaj z nią, zapytaj. Może wyda się to Wam głupie ale takie 3 latki są bardzo rozumne, one rozumieją więcej niż nam się wydaje tylko często na swój sposób. Dzieci w tym wieku nie potrafią zadawać jeszcze konkretnych pytań ale mają swoje przemyślenia. Ja wiem jak moja Hania, już nie raz mieliśmy sytuację że ona coś przeżywała na swój sposób i przez to zmieniała swoje zachowanie. Myślę że zmuszanie Twojej córki do wyjścia to nie jest dobry sposób.
Co do smoczka to witaj w klubie. My też nadal walczymy ale nie chce na siłę jej zabierać. U nas nawet dziura w smoczku nie pomogła, a potem wizyta myszki która urwała smoczka. W dzień było ok ale jak przyszedł wieczór to była tak zdesperowana że pożyczyła od Stasia i tak bujamy się z nim do tej pory. Po prostu chyba nie jest jeszcze gotowa a ja nie mam serca jej go po prostu zabrać.
2020-12-28 12:46
Maria, na pewno na siłę nie wynosić jak płacze. A jak już to zrobisz to na podwórku się rozkręca i nie chce wracać do domu, czy jednak nie podoba jej się?
U mnie jest problem przy ubieraniu i czasami jak wynoszę synka, ale jak już wyjdziemy to siłą muszą go z powrotem wciągać, tak lubi.
Proponuj coś co lubi, może właśnie coś w stylu jak szukanie pieska, czy karmienie kaczek jak piszą koleżanki. Może jakieś fajne przekąski ( u mnie lubi pojeść w wózku), ciepła herbata w nowym bidonie.
2020-12-28 12:19
Maria a co robicie na spacerach? Dużo chodzicie? Może jest zmęczona? Ka bym wzięła rowerek lub hulajnoge ze sobą może to jakoś pomoże.