Rozwój i wychowanie (158 Wątki)
Gordonki
Data utworzenia : 2020-07-12 10:37 | Ostatni komentarz 2022-01-09 12:56
Zastanawiam się nad zajęciami gordonkami. Wczesniej sie z tym nie spotkałam, ale ostatnio przypadkiem trafiłam na temat gordonek. Nie powiem, bardzo mnie zaintrygowały i jestem ich ciekawa. Zastanawiam się, czy rzeczywiście dziecko się lepiej rozwija. Czy któraś z was miała z tym styczność i może się na ten temat wypowiedzieć ?
Gordonki- Zajęcia te są po trosze wynikiem mody. Ale to moda, za którą warto podążyć. Gordonki to nazwa zajęć umuzykalniających, które prowadzone są zgodnie z teorią uczenia się muzyki amerykańskiego muzyka jazzowego i pedagoga Edwina Eliasa Gordona. To właśnie on podczas prowadzenia swoich muzycznych zajęć zauważył, że dzieci potrafią uczyć się muzyki tak jak uczą się języków. W skrócie polega to na tym, że mówiąc do dziecka po polsku, będzie ono powtarzać pojedyncze dźwięki, sylaby, a potem całe wyrazy i tworzyć z nich zdania w języku polskim. Na polu muzycznym – dziecko powtarza pojedyncze dźwięki na różnych wysokościach, potem krótkie motywy tonalne (czyli melodyczne) lub rytmiczne. A po jakimś czasie, potrafi samodzielnie tworzyć zdania muzyczne czyli melodyjki czy rytmiczne wierszyki.
2020-07-22 08:39
Rena mam nadzieje, ze trafie do fajnej ;) na razie czytam opinie i szukam ;)
Mój zawsze mi mowie, ze ja nie panuje nad emocjami..
2020-07-21 22:56
Gugus, powodzenia. Jak trafisz do fajnej grupy to myślę, że Ci się spodoba. Kilka spotkań i już będziesz wiedziała czy warto, jak dziecko się tam odnajduje.
2020-07-21 21:22
PattMaz nie każdy potrafi panować nad emocjami
2020-07-21 20:37
Kurcze człowiek to naprawdę uczy się całe życie nawet opanowania swoich emocji.
2020-07-21 11:22
To ja z mężem oby dwoje mamy ciężkie charaktery ale nigdy nie było u nas takiej sytuacji aby któreś z nas podniosło głos raczej jest foch na max 2 dni a później jak emocje opadną to staramy się o tym porozmawiać ale dwóch uparciuchów nie zawsze dojdzie do kompromisu ;D
2020-07-21 06:07
Darulka mam nadzije , że efekty będą;)
Patrząc to mój zawsze przychodzi spokojny i opanowany, nawet jak ktoś go zdenerwuje w pracy, to przyjdzie powie i się wycisza. Ja zaś jestem taki nerwus..
2020-07-20 22:21
Dokładnie wystarczy że mąż przyniesie nam emocje źle z pracy i już przechodzi na wszystkich dlatego zawsze proszę go o funkcje offline jeśli ma jakiś problem ma się iść przejść przewietrzyć pojeździć ale nie przynosić tych emocji do domu, bo ja jeszcze jakoś staram się przegryzc chociaż nie zawsze wychodzi ale staram się zająć głowę domowymi obowiązkami i wtedy jest mi lepiej ale mąż jie potrafi się wyłączyć nie myśleć o problemie od razu widać że coś nie tak
2020-07-20 21:41
PattMaz bo dzieci jak gąbka chłoną nasze emocje