Rodzice (139 Wątki)
Czy ktoś też tak ma, że niemowlę bardziej cieszy się do taty ?
Data utworzenia : 2022-09-21 09:11 | Ostatni komentarz 2024-04-07 21:47
Córka dopiero zaczyna smiac się w glos, ma 4 msc. Ogólnie jest bardzo pogodnym dzieckiem. Usmiecha się dużo, ale ile tych uśmiechów dostaniemy zależy od dnia, jej humoru, może naszego podejscia do niej danego dnia. Do tej pory mała zaśmiała się w głos już z 10-15 razy. Udało się ja raz rozbawić mojej mamie, mi kilka razy, najwiecej mężowi. Mało tego przy nim ostatnio śmiała się jakby miała już z pół roku minimum. Do niego jakoś bardziej się cieszy, a jak przychodzi z pracy to ma rogala nie z tej ziemi. Nie chce wyjść na jakaś zazdrośnice. Powinnam się cieszyć, ze mam takiego męża, który chce chwile posiedzieć z mała i widać, ze bardzo ja kocha, ale… bywam zazdrosna. Ja się muszę namachać jak głupia, robić z siebie „debila” i dopiero coś ja ruszy, przychodzi mąż, zrobi pierdzioszka w brzuch i ona się cieszy. Jako matka trochę mam ból tylka, bo przecież to ja głównie się nią zajmuje w ciągu dnia, karmie, wieczorami usypiam. Mąż tez się nią zajmie, ale prawda jest taka, ze jak przychodzi do domu po pracy i zje obiad to głównie siedzimy z nią razem, sam na sam jest z nią w ciągu dnia może z godzinę. Czy któraś tak miała ? Myślałam, ze takie maleństwa bardzjej są przywiązane do matki, a tymaczasem ja się czuje jakby ona wolała jego. Cieszę się, ze maja się ku sobie, ale trochę to boli, nie powiem.
2024-04-07 21:47
Podobnie jak autorka posta mam czteromiesięczne dziecko, które zdecydowanie bardziej się cieszy na widok tatusia i babci niż na mój. Kiedyś usłyszałam teorie, że dziecko u mamy czuje się najbezpieczniej dlatego może pozwolić sobie na różne emocje, też złość i płacz. To do mnie przemawia. I szczerze mówiąc dzięki temu nie jestem zazdrosna o te uśmiechy do innych. Czasem to wręcz pomaga, kiedy nie mogę sobie poradzić z małym albo potrzebuję go zostawić z ojcem czy babcią.
2024-03-28 21:15
U nas też raczej po równo. Nie zauważyłam żeby dzieci wolały kogoś bardziej. Także nie znam tego uczucia, ale pewnie też byłoby mi przykro ;)
2024-03-28 14:24
U nas chyba nie ma różnic. Z jednej strony dzieci bardzo się cieszą jak widzą tatę , ponieważ jest w domu tylko na weekend. Wtedy tatuś jest całym światem. Na codzień jestem z dziećmi sama , więc siłą rzeczy jestem dla nich bardzo ważna. I cieszą się na nasz wspólny czas. Razem z mężem współpracujemy i robimy Wszystko żeby dzieci traktowały nas tak samo.
2022-10-12 14:28
U nas tez
2022-10-12 13:59
u nas jest porówno
2022-09-29 14:19
Xyz przyjdzie taki czas że dziecko już a ż tak nas nie będzie potrzebowało. U nas córka też tak miała, a teraz już są di ze sama potrafi siedzieć pół dni i się bawić i my nie jesteśmy jej potrzebni a są dni ze nie daje nam żyć
2022-09-27 08:15
Z moich doświadczeń istnieje czas na ,,mamozę" i na ,,tatozę". Aktualnie córka ma ponad 3 lata i te etapy są jak sinusoida.
2022-09-25 21:03
Oki ja to bym tak chciała żeby było czasami. Moje dziecko bardzo mamowe i czasami to jest mega przytłaczające. Wiadomo że kocham swoje dziecko ale czasami chciała bym wyjść chociaż do łazienki żeby nie słuchać że córka stoi za drzwiami i się dobija bo już starcia mnie z oczu