Spadek libido po ciąży

A mój to właśnie dla mnie za mało mówi. Czasami muszę z niego wycisnąć coś miłego. Wiem, że co mu się podoba, ale nie umie tego wyrazić. I może to właśnie wynikać z dzieciństwa, że ma z tym problem.

Mój to zawsze coś miłego mówi , ja to mam problem nie potrafię okazywać uczuć , sama się przytulić itd zawsze on przejmuje inicjatywę . Nawet nie raz mi mówił że ja sama z siebie nigdy nie przyjdę , ale to chyba wszystko przez sytuację które dzialy się w dzieciństwie , moja siostra ma tak samo . Nie potrafię się przełamać, nie czuje takiej potrzeby.  Na pewno ma to znaczenie ile miłości otrzymaliśmy w dzieciństwie wydaje mi się że ja tego nie potrzebuje . 

Ja tak nie uważam, komplementy nie zaszkodzą pod warunkiem że same mamy dystans do wszystkiego i nie będziemy obrastać odrazu w pioraka :D 

Jak za dużo komplementów to też źle bo szybko można się do nich przyzwyczaił i będziemy oczekiwać że ciągle tak będzie 

U mnie akurat z komplemantami nie ma problemu, ja aż czasami mówię żeby przestał heh ale wiadomo fajnie je się słyszy i to prawda że od razu można się podbudować

Tylko żeby się domyślili. Bo dopominać się nikt nie będzie :) 

dokladnie tak, komplement nic nie kosztuje, a bardzo wiele znaczy

Kto nie lubi słuchać miłych rzeczy? Dlatego ważne jest, żeby partnerzy mówili nam te miłe rzeczy. To, że w ich oczach wyglądamy super, to ok, ale niech też od czasu do czasu to powiedzą głośno. Wiele to nie kosztuje, a dla nas wiele zmienia.