Wokół porodu krąży wiele niestworzonych opowieści. Przekazywane przez mamę, babcię i koleżanki czasem wywołują przerażenie, ale bywa, że dodają przyszłej mamie odwagi. Sprawdź, co jest mitem a co faktem.
Do niedawna cięcie wykonywało się wzdłuż linii biegnącej od pępka w dół, przez co istniało duże ryzyko, że podczas kolejnego porodu, blizna może się rozejść. Z tego powodu kobieta od razu była kierowana na kolejny zabieg cesarskiego cięcia. Obecnie linia nacięcia jest poprzeczna i robi się ją na wysokości bikini. Zmniejsza to znacząco ryzyko pęknięcia blizny, dzięki czemu kolejne dziecko masz szansę urodzić drogami natury.
W pozycji na plecach dziecku jest trudniej przedostać się przez kanał rodny, ponieważ przesuwa się na przekór siłom grawitacji, przez co Tobie i maluchowi może być niekomfortowo. Problemem jest również nieodpowiednie odchylenie kości ogonowej oraz miednicy pod naporem główki dziecka. Postaraj się podczas porodu, wspólnie z położną, znaleźć najwygodniejszą dla siebie pozycję.
Takie sytuacje się zdarzają i to nierzadko. Po wielogodzinnych skurczach możesz być mocno zmęczona i jedyne na co będziesz chciała ochotę to… wyjść z porodówki. Niestety to nie jest powód do przerwania porodu. Pomimo tego, że będziesz odmawiać dalszej współpracy, musisz urodzić maluszka. Zwykle w takich sytuacjach, osoba towarzysząca przy porodzie oraz personel starają się wesprzeć rodzącą i pomóc przyjść dziecku na świat.
Znieczulenie zewnątrzoponowe nie ma wpływu bezpośredniego na dziecko, ale pośrednio, mimo wszystko może na niego oddziaływać np. gdy Tobie spadnie ciśnienie pod wpływem znieczulenia, maluszek również to odczuje. Z tego też powodu, przyszłe mamy, które otrzymają jakiekolwiek znieczulenie muszą być pod stałą kontrolą lekarską.
Są to niezwykle rzadkie sytuacje, gdy przyszłej mamie nagle dużym strumieniem odchodzą wody płodowe, choć tak to z reguły przedstawiane jest w filmach. Zazwyczaj wody płodowe sączą się powoli, najczęściej w porze nocnej, wtedy gdy śpisz. Są kobiety, którym wody odejdą dopiero podczas porodu w szpitalu.
Faktem jest, że im szerszy rozstaw bioder, tym przyszła mama ma lepsze warunki do porodu. Jednak nieprawdą jest, że jeśli jesteś drobnej budowy, Twój poród musi skończyć się cesarką, ponieważ wielkość miednicy nie zawsze jest proporcjonalna do wzrostu. Znaczenie ma również wielkość Twojego dziecka. Podczas USG, lekarz powinien ocenić czy jego główka przeciśnie się przez kości Twojej miednicy. Jeśli nie, będzie konieczna cesarka.
Każda z nas jest inna, różny mamy także próg odczuwania bólu. Gdy co dla Ciebie to jedynie lekki dyskomfort, dla drugiej przyszłej mamy może być za trudne do zniesienia. W sytuacji, gdy skurcze będą dla Ciebie bardzo bolesne, często się zdarza, że zaczynasz z nimi walczyć zamiast poddać się ich rytmowi. Gdy dodatkowo ułożysz się w niewygodnej dla siebie pozycji, ból może okazać na tyle dominujący, że cała akcja porodowa może się spowolnić. Wtedy najlepszym rozwiązaniem może być zastosowanie znieczulenia zewnątrzoponowego, dzięki czemu skurcze są nadal odczuwalne, ale nie będą sprawiały Ci bólu i będziesz mogła aktywnie uczestniczyć w porodzie.
Jeśli Twoja mama miała problemy podczas porodu, to wcale nie oznacza, że Ty je również będziesz miała. Przez ostatnie 20-30 lat zmieniła się całkowicie atmosfera w szpitalach, jak i samo podejście do rodzącej i porodu. Przede wszystkim wiedza położnych, lekarzy i Twoja jest dużo lepsza. Zmieniły się również zasady opieki medycznej. Podczas porodu może towarzyszyć Ci bliska osoba, np. mąż, przyjaciółka lub mama. Masz dostęp do nowoczesnych badań i to Ty decydujesz w jakiej pozycji chcesz rodzić. Oczywiście istnieje szansa, że jeśli Ty przyszłaś na świat przed wyznaczonym terminem lub poród był krótki, jest duże prawdopodobieństwo, że Twój maluch też będzie szybciej przyjść na świat :-)